Connect with us

Dzieci

Żyliśmy jak sardynki w puszce, gdzie tu jeszcze dziecko?

Mój mąż i ja jesteśmy ze sobą od dziesięciu lat. Z czego sześć lat w małżeństwie.

Na początku dobrze się dogadywałam z jego rodziną. Często dzwoniłyśmy do siebie z siostrami mojego męża. Jego starsza siostra nie wyszła za mąż, chociaż jest już koło czterdziestki. Ale nie spieszyło jej się do samodzielnego życia. Wszyscy mieszkali razem w mieszkaniu po ich rodzicach.

Po ślubie też się tam przeprowadziłam. Wtedy już nikt się za bardzo nie ucieszył na mój widok.

Zaczęliśmy myśleć o dziecku. Ale do tego trzeba mieć własny kąt. Żyliśmy, można powiedzieć, jak sardynki w puszce, gdzie tu jeszcze dziecko? No, a mieszkania kosztują teraz bardzo dużo. Było to mieszkanie po rodzicach, które można by było sprzedać. Znajduje się w świetnej lokalizacji, niedawno było wyremontowane, można by było za nie dostać bardzo dobrą cenę. Ale siostry mojego męża były temu przeciwne. Bardzo staraliśmy się je przekonać, ale bez rezultatu.

Już się z tym pogodziliśmy, ale niespodziewanie mąż młodszej siostry zaproponował wszystkim, że odkupi ich udziały w tym mieszkaniu. Oczywiście, zgodziliśmy się. Tym bardziej, że w mieszkaniu rodziców nie mieszkałby nikt obcy, tylko siostra męża z rodziną. Podpisaliśmy wszystkie dokumenty i otrzymaliśmy pieniądze.

Znaleźliśmy całkiem miłe mieszkanie w spokojnej okolicy. W pobliżu znajdują się wszystkie udogodnienia, ułatwiające wygodne życie z dzieckiem.

Dopóki nie przeprowadziliśmy się do nowego mieszkania, przez jakiś czas mieszkaliśmy jeszcze z siostrami męża. Nikt nas nie wyganiał. Byłam już wtedy w ciąży. Za to wszyscy kłócili się ze starszą siostrą. Do ostatniej chwili nie chciała się wyprowadzać.

Teraz już przygotowujemy się do roli rodziców w naszym nowym domu. Ale żeby wszystko zakończyć przed urodzeniem dziecka, musieliśmy się zapożyczyć.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

4 + 9 =

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending