Connect with us

Historie

Sąsiadka ciągle kradnie karmę dla kur.

To historia typowa na wiosce, ale i tak zabawna. Chociaż wtedy wcale mi się taka nie wydawała.

Stuknęło mi już 56 lat. Od 4 lat mieszkam sama. Mieliśmy z mężem mały domek na wsi i dość duże gospodarstwo. Kiedy zmarł, było mi bardzo ciężko. Nie wiedziałam, jak sobie ze wszystkim poradzić. Chciałam najpierw wszystko sprzedać, ale jednak się nie zdecydowałam. Pomału nauczyłam się robić wszystko sama. Czasem syn i synowa przyjeżdżają, żeby mi pomóc, przywożą wnuki, żebym się tak nie nudziła. No i niby z sąsiadami zawsze się dogadywaliśmy. Ale ostatnio moja sąsiadka zaczęła się bardzo dziwnie zachowywać.

Któregoś razu zauważyłam, że jak tylko wypuściłam swoje kury, żeby zjadły, a sama zajęłam się innymi sprawami, sąsiadka wpuściła swoje kury na moje podwórko. Na początku myślałam, że same przełażą do jedzenia. Ale potem zaczęłam ją obserwować i zobaczyłam, że ​​robi to specjalnie. A jej kury depczą mi grządki i niszczą kwiaty.

Kilka razy zwróciłam jej uwagę. A ona zaczęła się burzyć i jeszcze się na mnie obraziła, że niby ona tego nie robi specjalnie. I tak to trwało, dopóki nie znalazłam jednej mojej kury martwej. Wyobrażacie to sobie? Jej kury zadziobały moje. Wtedy już nie wytrzymałam.

“O, chyba chce wojny”, pomyślałam.

Zdecydowałam, że same uwagi nic nie dadzą. Więc pomyślałam, jak by tu powstrzymać jej kury, żeby nie wchodziły na moje podwórko.

Pewnego dnia, kiedy zobaczyłam, że jej kury znowu pasą się z moimi i wyjadają ich paszę, postanowiłam, że zatrzymam sobie jedną kurkę.

Wieczorem sąsiadka już u mnie była.

– Oddawaj mi moją kurę! – krzyknęła. – Co z nią zrobiłaś?

– Jeszcze nic, – powiedziałam. – Ale jak nie przestaniesz puszczać swoich kur na moje podwórko, to zrobię. Nie rozumiesz po dobroci.

– No dobrze, przecież nie będziemy się kłócić. W końcu jesteśmy sąsiadkami…

– Wcale nie chciałam. Żyjmy w zgodzie, nie jesteśmy już takie młode.

Potem znowu wszystko się dobrze zaczęło układać z sąsiadami. I ze śmiechem wspominamy tamtą historię.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

6 + czternaście =

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending