Connect with us

Historie

Rodzice mojego męża byli w tamtych czasach członkami partii i zajmowali wysokie stanowiska w naszym mieście, dlatego PRL kojarzy im się z dostatkiem i dobrobytem, ​​ale nie wszyscy tak żyli

– Mamo, co to jest PRL? – pyta mnie sześcioletni Karol, który właśnie wrócił od mojej teściowej.

– A gdzie to słyszałeś? – obejmuję syna i siadam obok niego.

– Babcia Danusia powiedziała, że ​​w PRL-u wszystko było lepsze niż teraz. Powiedziała, że ​​lody były pyszne i naturalne, a bułkę można było kupić za grosze! To była jakaś kraina czarów?

Wzdycham i biorę syna na kolana. Jest najmłodszym z moich dzieci. Starsi wiedzą, jaka to była „kraina czarów”, a teraz pora Karolowi powiedzieć prawdę o tym, jakie to były naprawdę czasy i że w tym kraju „cudowna” była nie tylko cena bułek, ale też cena wolności słowa i własnego zdania – czasami kosztowały życie.

Rodzice mojego męża byli w tamtych czasach członkami partii i zajmowali wysokie stanowiska w naszym mieście, dlatego PRL kojarzy im się z dostatkiem i dobrobytem, ​​ale nie wszyscy tak żyli

Pamiętam, jak moja mama, która pracowała w fabryce włókienniczej, musiała wstawać o czwartej trzydzieści rano, żeby przygotować dla nas jedzenie, a potem przejść dwa kilometry do pracy, którą trudno było nazwać jej ulubioną.  Pamiętam, jak my, czworo dzieci, mieliśmy tylko po jednej zabawce i się nimi bawiliśmy na zmianę. Szarobury płaszcz donosiłam po moich dwóch starszych siostrach, a kiedy się rozdarł, mama, zamiast kupić mi nowy, naszyła  dużą brzydką łatę ze starego palta mojego ojca.

Pamiętam, jak chowałam krzyżyk pod ubraniem, żeby wychowawczyni nie dowiedziała się, że chodzimy do kościoła i żeby się nie narazić na ośmieszenie na oczach całej klasy.

Pamiętam, jak marzyłam o prawdziwej czekoladzie i jak wyjątkowo smakował jedyny banan, którego zjadłam w dzieciństwie, bo mamie jakimś cudem udało się go kupić. Jak po szkole stawałam w kolejce w mięsnym i czekałam aż mama po pracy mnie zmieni.

Przykro mi, że wciąż są ludzie, którzy wspominają PRL jako coś dobrego i beztroskiego. Nie daj Boże, żebyśmy kiedykolwiek wracali do takiej „krainy czarów” zbudowanej na ludzkiej krzywdzie!

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

4 × 5 =

Rodzina4 godziny ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie4 godziny ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci4 godziny ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina4 godziny ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie4 godziny ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki4 godziny ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina4 godziny ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki4 godziny ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie5 godzin ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje5 godzin ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina3 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki3 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie3 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki3 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie3 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki3 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie3 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending