Connect with us

Życie

Moja młodsza siostra wyszła za mąż przede mną. Kiedy poznałam jej chłopaka, nie zwróciłam na niego większej uwagi – taki całkiem miły, towarzyski i rozmowny facet.

To był po prostu przyszły mąż mojej siostry, na dodatek 5 lat młodszy ode mnie. Na początku odbierałam go jak krewnego, nic więcej. Ale z biegiem czasu wszystko się zmieniło i teraz jestem na siebie strasznie zła.

Chociaż między mną a Oliwią jest prawie 7 lat różnicy, zawsze byłyśmy przyjaciółkami – dzieliłyśmy się swoimi problemami i radościami, doradzałyśmy sobie nawzajem. Nigdy na poważnie się nie kłóciłyśmy i nie rywalizowałyśmy – wręcz przeciwnie, stałyśmy za sobą murem. Nawet przed rodzicami się kryłyśmy. Zawsze tak było. W dorosłym życiu też.

Po studiach znalazłam dobrą pracę i wyprowadziłam się do wynajętego mieszkania. Siostra została z rodzicami – właśnie skończyła liceum i planowała studiować ekonomię. Tam poznała Artura – chłopak był od niej o 2 lata starszy.

Wiele o nim słyszałam, ale jakoś długo nie mogliśmy się poznać. Pewnego dnia Oliwia postanowiła przedstawić go nam wszystkim. Poza tym, chłopak jej się oświadczył. Kiedy się o tym dowiedziałam, bardzo się ucieszyłam, mimo że ja sama nie założyłam jeszcze własnej rodziny.

Kiedy się poznaliśmy, Artur wydał mi się bardzo miłym młodym człowiekiem i od razu przyjęliśmy go do rodziny. Po ślubie chłopak zamieszkał z moją siostrą i rodzicami, ale w przyszłości planował kupić własne mieszkanie. Wszystko układało się u nich dobrze – tak mi się wydawało.

Nie widywaliśmy się zbyt często, jedynie od święta, ale zawsze mieliśmy o czym rozmawiać. Uważałam Artura za przyjaciela i dobrego rozmówcę. Chociaż zauważyłam, że zaczynam dostrzegać w nim mężczyznę. Ale z całej siły odpychałam od siebie te myśli. To jednak mąż mojej siostry, to nie w porządku.

Po roku Oliwka dowiedziała się, że jest w ciąży – wszyscy byli niesamowicie szczęśliwi, ja też. Ale kilka miesięcy po urodzeniu małej Zosi w ich małżeństwie zaczęły się problemy. Kłócili się o drobiazgi, Artur czasami nie nocował w domu. Siostra bardzo się tym martwiła, a ja starałam się ją jakoś uspokoić. Tylko, że wszystko było już przesądzone – moja siostra rozstała się z Arturem.

Wszystko byłoby dobrze – ale jakiś miesiąc później Artur zadzwonił do mnie i poprosił o spotkanie. Uznałam, że może chce się pogodzić z Oliwią i od razu się zgodziłam. Jednak podczas tej rozmowy dowiedziałam się czegoś, co nawet nie przyszło mi do głowy. Artur wyznał mi swoje uczucia. Wyjaśnił, że nie mógł oszukiwać żony, ale spodobałam mu się od chwili, kiedy mnie po raz pierwszy zobaczył. Powiedział, że wie, jak to wygląda, ale nic nie może na to poradzić.

Słuchałam tego wszystkiego i nie wiedziałam, co robić. Problem w tym, że sama coś do niego czuję i nie potrafię tego pokonać. Jestem zrozpaczona. Nie chcę zdradzić  własnej siostry, ale nie potrafię też zapomnieć o Arturze. Rozumiem, że to wygląda strasznie, ale co mam zrobić? Nie dałam jeszcze Arturowi żadnej odpowiedzi, na razie się waham.

Trending