Connect with us

Historie

Mieszkamy z żoną w nowym trzypokojowym mieszkaniu, które kupiłem jeszcze przed ślubem. Moja żona jest zameldowana w mieszkaniu swoich rodziców, ale nigdy jej to nie przeszkadzało. Pewnego dnia zupełnie przypadkowo usłyszałem, jak moja teściowa tłumaczy żonie, że powinna im pomóc w remoncie mieszkania, bo tak się zabezpieczy i będzie miała dobre warunki do życia, jak ja ją wyrzucę.

Mieszkamy z żoną w nowym trzypokojowym mieszkaniu, które kupiłem jeszcze przed ślubem. Połowę kwoty miałem ze sprzedaży spadku, a resztę sam zarobiłem. Zrobiłem gruntowny remont i się tu wprowadziłem. Już razem z żoną kupiliśmy meble do mieszkania za wspólnie zarobione pieniądze. Ola była zameldowana w mieszkaniu swoich rodziców, ale jej to nie przeszkadzało, po prostu mieszkała u mnie.

Jeżeli kiedyś się rozwiedziemy, to zamienimy mieszkanie na dwa mniejsze. Nie jestem chciwy i nie zostawię Oli bez niczego. Więc teraz oboje jesteśmy zadowoleni, jesteśmy wzorcową rodziną, w której mąż zapewnia rodzinie mieszkanie, a żona – domową atmosferę.

Moi rodzice mieszkają w innym mieście, a teściowie – dwa przystanki od nas, też mają trzypokojowe mieszkanie. Mieszka u nich młodszy brat Oli ze swoją rodziną. Żyją tak od 10 lat i nawet nie myślą o tym, żeby kupić własne mieszkanie. Brat ma dwoje dzieci i cała czwórka mieszka w jednym pokoju – to dla nich normalne. Moja żona mieszkała kiedyś w trzecim pokoju, ale teraz teść przerobił go na salon.

Krewni mojej żony remont robili jakieś 9 lat temu i było to właściwie tylko odświeżenie – zmienili tapety i wstawili nowe okna. Pozostałe pomieszczenia, czyli toaleta, łazienka i kuchnia, były ostatnio remontowane chyba 30 lat temu. Widać, że teraz wszystko zaczęło się sypać, w łazience praktycznie wszystko przecieka i wymaga wymiany, a podłogi są prawie kompletnie zniszczone. I to jest minimum, które trzeba zrobić. Tam jest naprawdę dużo pracy i potrzeba na to sporo pieniędzy. Ale ani rodzice, ani syn z synową nie chcą za to płacić.

Pewnego dnia, zupełnie przypadkowo, usłyszałem, jak teściowa tłumaczy mojej żonie, że powinna im pomóc z remontem, żeby zapewnić sobie dobre warunki do życia, kiedy ja wyrzucę ją z domu. Zasugerowała, żeby Ola kupiła nowe tapety i sama je położyła. Mówi jej – “Przecież to jest też twoje mieszkanie, to twój prawdziwy dom.” Dodała jeszcze: „Wkładasz swoje ciężko zarobione pieniądze w tamto mieszkanie, dbasz o nie, a później mąż weźmie i cię wyrzuci. Nie ma co tak ludziom za bardzo ufać ”.

Prawie padłem, jak to usłyszałem, jakby ktoś walnął mnie obuchem w głowę. Jak można coś takiego mówić? No to porozmawiałem z żoną i złożyłem jej inną propozycję: pomożemy im zrobić remont i wynajmiemy tamten jej pokój, skoro mieszkanie należy też do niej i ona też ma do niego prawo.

Żona mnie posłuchała i powiedziała swojej mamie, że nie zainwestuje w remont ich mieszkania. Niech to zrobi jej brat ze swoją żoną albo oni sami. Na wizytę teściowej nie musieliśmy długo czekać. Przyszła i powiedziała mi, że ma okropnego zięcia, bo nastawiłem jej córkę przeciwko niej i w ogóle nigdy i w niczym im nie pomagam.

No i co z tego? I tak wciąż uważam, że to brat Oli powinien zainwestować w ich mieszkanie, bo ono będzie należało do niego. Więc wolę już być złym zięciem niż pakować własne pieniądze  w czyjeś mieszkanie. Zgadzacie się ze mną?

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending