Historie
Jak się okazuje, ciocia mojego męża jest niezłą żartownisią. Zwłaszcza jeżeli chodzi o bezczelnych znajomych i ich ciągłe prośby o pomoc.
Nie myślcie, że jest jakaś okropna – jest bardzo miłą i uroczą kobietą, ale ma już dosyć tego, że niektórzy wykorzystują jej dobre serce. A kiedy ona potrzebuje pomocy, to nikomu się nie spieszy.
Tak się złożyło, że kiedy mój mąż zaczął remont naszego mieszkania, zamieszkaliśmy u jego ciotki. Planowaliśmy zatrzymać się u niej przez kilka tygodni – nie dłużej. Oczywiście nie wzięła od nas żadnych pieniędzy – ale my postanowiliśmy robić wszystkie zakupy i zapłacić za media. Ciocia przecież mieszka sama i zużywa mało światła, wody czy gazu, a kiedy my się wprowadziliśmy, to te koszty znacznie wzrosły.
Miałam też szczęście, że nasze relacje z ciocią Halinką od zawsze były dobre – dużo rozmawiałyśmy, czasem pomagała mi przy dziecku, mogłam spokojnie zwrócić się do niej o radę. Zwłaszcza, że rodzice mojego męża nie mieszkali w Polsce, a moi – w innym województwie. Dlatego mieszkało nam się razem spokojnie, wygodnie i przyjemnie.
W tym czasie, który spędziłam u cioci, zauważyłam, że mieszka obok niej pewna bardzo bezczelna kobieta. Każdego dnia przychodziła coś pożyczyć – sól, jajka, mąkę, chleb, a nawet pieniądze. Ciocia nigdy jej nie odmówiła, chociaż wiedziała, że ona nigdy nie oddaje. Nie w tym był problem. Ciocię irytowało tylko to, że sąsiadka często pożyczała robot kuchenny i zawsze oddawała brudny. Nie mówmy już o tym, że sama mogła sobie kupić takie urządzenie albo w ogóle go nie używać.
Któregoś dnia postanowiłam zrobić placki ziemniaczane, a nie chciało mi się trzeć ziemniaków na tarce. Wyciągnęłam robot, który był cały brudny i zapleśniały. Poszłam z nim do ciotki, a ona powiedziała:
– Nie myj go, Danka przyjdzie go znowu pożyczyć, to go jej takiego dam. Oddała brudny. Nieraz prosiłam ją, żeby tak nie robiła, ale nie słucha. Zobaczymy, co powie.
I wiecie co? Miała rację. Następnego dnia sąsiadka przyszła pożyczyć robota. A ciocia dumnie go jej podaje. Sąsiadka na to, dlaczego taki brudny i co ma z tym zrobić. I tutaj ciocia już nie wytrzymała i powiedziała wszystko, co jej leżało na wątrobie. Wszyscy byliśmy zdziwieni, bo nie przywykliśmy do tego, żeby ciotka się kłóciła albo nawet podnosiła głos. Ale tym razem za dużo się w niej nazbierało.
Danka ze złością trzasnęła drzwiami, na koniec jeszcze powiedziała, że ciocia jest skąpa i zagroziła, że jej noga więcej w tym domu nie postanie. Czy trzeba dodawać, że cioci to wcale nie zasmuciło? Jest wręcz szczęśliwa, że pozbyła się bezczelnej sąsiadki.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech