Życie
Córka odwróciła się od ojca i tego nie żałuje

Szymon był jedynym dzieckiem w rodzinie – wychowywał się w atmosferze miłości, pobłażliwości i dobrobytu. I to stanowiło problem – był przekonany, że wszystko na świecie kręci się wokół niego i że wszystko mu wolno. Po szkole dostał się na uniwersytet. Życie studenckie było ciekawe, intensywne i zabawne. A fakt, że Szymon był do tego dość sympatyczny, ułatwiał mu kontakty z dziewczynami. Nawet Ola, cicha i spokojna dziewczyna z małego miasteczka, nie mogła się w nim nie zakochać. I to był jej największy błąd.
Szymon widział, jak dziewczyna na niego patrzy i to wykorzystał – opowiadał o miłości, o wspólnej przyszłości i zapewniał, że jest jego jedyną. Ale kiedy zaszła w ciążę, postanowił zostawić ją i dziecko. Powiedział, że musi mu jeszcze udowodnić ojcostwo. Ale za to miał jeszcze w przyszłości pożałować.
Dziewczyna była zrozpaczona. Na początku myślała nawet o usunięciu ciąży. Bała się, że krewni nie zrozumieją tego, że urodzi bez męża. Z czasem zmieniła jednak zdanie – wygrała jej miłość do nienarodzonego dziecka. Jakoś je wychowa. Wydarzyła się jednak tragedia – Ola umarła z powodu powikłań okołoporodowych. Noworodek został sam na całym świecie. Córeczkę Oli umieszczono w domu małego dziecka. Jednak nie została tam długo.
Dziewczynce się poszczęściło, jeżeli można tak powiedzieć w jej sytuacji, i kiedy miała rok, została adoptowana. Dlatego nie pamięta nic z tego, co wydarzyło się wcześniej. Dorota, bo tak dostała na imię, trafiła do dobrej rodziny – czuła się kochana i otoczona opieką. Po ukończeniu studiów rodzice kupili jej mieszkanie. Dziewczyna dostała pracę jako grafik komputerowy. Jej życie pełne było dobrych ludzi i wydarzeń. I w tym momencie poznała swojego biologicznego ojca. Wiedziała, że nie jest rodzoną córką swoich rodziców – powiedzieli jej wszystko i niczego przed nią nie ukrywali.
Pewnego dnia, po pracy, jakiś nieznajomy mężczyzna czekał na Dorotę na parkingu. Mężczyzna wyglądał niechlujnie i niezbyt zdrowo. Powiedział, że jest jej ojcem i przyszedł ją poznać. I że powinna wiedzieć, że ojciec potrzebuje jej pomocy – musi dać mu pieniądze na leczenie. Jeżeli nie, to pozwie ją do sądu.
Dorota bez namysłu odpowiedziała mężczyźnie, że nie chce go ani widzieć, ani słuchać. I w ogóle – zadzwoni zaraz na policję i zgłosi, że ją prześladuje.
Mężczyzna nie wiedział już, co odpowiedzieć. W ten sposób został sam, tak jak kiedyś jego córka. Może teraz zrozumie swój błąd. Chociaż tacy ludzie się raczej nie zmieniają – zwłaszcza ci, którzy są zdolni do takiej podłości.

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki