Connect with us

Rodzina

Brat namówił rodziców, żeby wygonili jego siostrę, a sam uczynił ich życie nie do zniesienia

Moi sąsiedzi mają starszego syna i młodszą córkę.

Trzeba powiedzieć, że ich syn jest bardzo przebiegły. Zupełnie inny niż jego rodzice. Jego siostra to szczera, spokojna, bardzo ładna dziewczyna.

Czas mijał, oboje dorastali. Chłopak miał już 25, a dziewczyna 22 lata. Siostra znalazła sobie chłopaka, poznali się na uniwersytecie. Rok później jej się oświadczył. Wzięli ślub. Przez jakiś czas myśleli o tym, żeby zamieszkać u rodziców.

Jak by nie patrzeć, to jednak duże, 4-pokojowe mieszkanie w centrum. Na początku nawet nikomu by to nie przeszkadzało. A pieniądze, które udałoby im się zaoszczędzić, mogliby za jakiś czas przeznaczyć na własne mieszkanie.

Rodzice nie mieli nic przeciwko temu.

Ale brat zaczął się wykłócać. Powiedział siostrze, że nie ma prawa nikogo wprowadzać do ich domu. Jeżeli chciała wyjść za mąż, to niech mąż myśli o ich przyszłości.

Rodzice się nie wtrącali. Nie chcieli kłótni.

Dla świętego spokoju poprosili córkę, żeby się wyprowadziła.

Tak się też stało. Teściowie mieli jednak trochę oszczędności i pomogli nowożeńcom kupić mieszkanie.

Za to syn nawet nie myślał o założeniu rodziny. Co więcej, w ogóle nie pomagał rodzicom. Sprowadzał znajomych, szarpał nerwy swoich starszych rodziców i niepokoił sąsiadów awanturami. Wciąż była wzywana policja.

Moi sąsiedzi próbowali go prosić, żeby też pomyślał o samodzielnym życiu i wziął przykład ze swojej siostry. No i tak właśnie zrobił.

Przyprowadził do domu narzeczoną. Ale w ogóle nie zamierzał szukać własnego mieszkania.

Chociaż sam wyrzucił siostrę z domu, to teraz stwierdził, że mieszkanie jest jego i nikt nie ma prawa go stąd eksmitować.

Rodzice cierpią z powodu złej i leniwej synowej. Teraz bardziej niż kiedykolwiek żałują, że wyrzucili swoją córkę. A ona nawet teraz często im pomaga i nie ma im za złe tego, co jej zrobili.

Trending