Connect with us

Ciekawostki

Zwykła symulantka

Pracuję w pogotowiu od dwunastu lat. Chcę wam powiedzieć, że widziałam w swoim życiu wiele. Mam też specjalną grupę pacjentów, są to głównie kobiety – „matki jedynych synów”. Zwykle są zdrowsze niż nastolatki, ale udają przed swoimi dziećmi, że są śmiertelnie chore, próbując w ten sposób wpłynąć na przebieg konfliktów rodzinnych w gospodarstwach domowych. Najdziwniejsze jest to, że same narażają się na kłótnie. Niektórzy pacjenci cicho ostrzegają nas o swoich przebiegłych zamiarach, ale są też tacy, którzy wprowadzają lekarzy i nas, ratowników medycznych w błąd.

Jedną ze stałych manipulatorek jest Pani Iza. Regularnie wzywa karetkę, aby jej syn Hubert myślał, że jego matka bardzo cierpi, kiedy on nie spełnia jej życzeń. Wszystkie brygady znają już tę panią.

Hubert, oglądając ten bezbłędny występ, zaczyna biegać wokół matki i jest gotowy zrobić wszystko, co ona mu każe.

Niedawno zaczęła pracować z nami nowa ratowniczka. Miała „szczęście” spotkać się z kobietą opisaną powyżej w pierwszym dniu swojej pracy. Standardowe procedury diagnostyczne są przeprowadzane, a skargi są zbierane:

– Wiesz, jesteś najzwyklejszą symulantką — powiedziała ratowniczka. Twoje objawy nie pasują do żadnej diagnozy, a wyniki są tak dobre, że możesz latać w kosmos.

Pani Iza była zdziwiona, a jej syn zapytał:

– W kosmos? A co z poprzednimi atakami i garściami tabletek, które mama połyka każdego dnia?

– Nie wiem, jakie były poprzednie ataki, ale twoja matka jest zdrowsza ode mnie.

Tutaj „ciężko chora” kobieta podskoczyła na równe nogi: „Zamknij się, wykonaj swoją pracę i wynoś się stąd! Kiedy staniesz się matką, zrozumiesz, jak to jest, gdy wkładasz duszę i serce, a dziecko wyciera o ciebie stopy!”.

Syn zdał sobie sprawę, że przez te wszystkie lata był ofiarą kłamstw matki. Wściekły, ubrał się i trzasnął za sobą drzwiami.

Od tamtego czasu zdrowie Pani Izy naprawdę gwałtownie się pogorszyło. Na jednym z wezwań podejrzewano u niej zawał serca i hospitalizowano ją. Syn do ostatniej chwili nie wierzył matce, dopóki rozwścieczony obojętnością dziecka, lekarz, nie krzyknął na Huberta przez telefon.

Wniosek jest tylko jeden, nie warto kłamać na temat własnego zdrowia.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwa + sześć =

Trending