Zdrowie
Znacie kogoś kto je tylko owoce i warzywa? Jak przeszedłem na fruktorianizm.
Wegan i wegetarian jest coraz więcej. Więc pewnie każdy z was zna kogoś takiego w swoim otoczeniu. Znacie kogoś kto je tylko owoce i warzywa?
Jem tylko pokarmy pochodzenia roślinnego, głównie owoce.
W mojej diecie są prawie wszystkie owoce, które można znaleźć w sklepie. Zjadam trzy posiłki dziennie: śniadanie, obiad i kolację. Piję też dużo świeżo wyciskanych soków. Przed przejściem na fruktorianizm, moje życie było równie dobre jak teraz.
Moja obecna dieta nie różniła się zbytnio od diety opartej na „normalnej” żywności, jadłem po prostu owoce. Dla mnie najważniejszą różnicą jest to, że przestałem jeść potrawy, które składały się z wielu składników. Teraz staram się nie łączyć ze sobą kliku produktów. Na przykład zjadam banana, a dopiero po godzinie mango. Czyli jem wszystko osobno.
Przed obecną dietą byłem weganinem, a jeszcze wcześniej wegetarianinem. To były świadome wybory, nigdy nie miałem problemu z przestrzeganiem zasad każdej z diet. Przejście z jednej diety na drugą przebiegło bardzo płynnie i naturalnie. Za każdym razem, zanim zdecyduję się na konkretny rodzaj odżywiania, dokładnie sprawdzam, czytam, rozmawiam z ludźmi, którzy już stosują taką dietę. Jak mam już wszystkie informacje, dopiero wtedy podejmuję decyzję, co i tak trwa co najmniej kilka miesięcy.
W końcu zdecydowałem, że przechodzę na fruktorianizm.
Wcześniej przygotowałem ciało. Zrobiłem sobie oczyszczanie organizmu oparte na piciu tylko soków i wody. Zmiana nawyków żywieniowych nie była trudna, bo dobrze i świadomie się do tego przygotowywałem. Trudno jest tylko wtedy, kiedy robisz coś wbrew swojej woli, wbrew temu co lubisz. A ja byłem dobrze przygotowany i przekonany do zmiany, więc czułem, że jest to dla mnie dobre.
Nie obchodzi mnie, jak inni na to zareagują. Ale jak do tej pory nie byłem świadkiem żadnych negatywnych reakcji.
Jeśli chodzi o mięso, nie sądzę, aby zawierało jakieś elementy, których mi brakuje. Nie jem mięsa od dzieciństwa i jestem przekonany, że jest to wyjątkowo szkodliwy produkt, którego nie należy spożywać.
Nie wierzę, że w moim odżywianiu brakuje składników odżywczych. Przeciwnie, produkty zawarte w mojej diecie zawierają pełny zestaw mikroelementów, enzymów, witamin.
Żywię się pokarmem roślinnym, który zawiera absolutnie wszystko, czego człowiek potrzebuje dla zdrowego życia.
Opracowując schemat odżywiania nie konsultowałem się z nikim, zawsze słucham tylko mojego ciała. Nigdy mnie to nie zawiodło. Żyję z moim ciałem w pełnej harmonii. Nie mam dokładnie ułożonej diety, co i ile zjeść w ciągu dnia, po prostu spożywam sezonowe warzywa i owoce, wtedy kiedy mam na nie ochotę. Te sezonowe uważam za optymalne do spożywania.
Uwielbiam prawie wszystkie owoce, więc moja dieta jest bardzo smaczna i urozmaicona.
Owoce to moje ulubione jedzenie, a najbardziej lubię banany, ananasy i mango.
Moja sylwetka, stan skóry i włosów niewiele się zmieniły, po przejściu na dietę owocową. Kiedy przeszedłem z weganizmu na odżywianie się surowymi owocami, zauważyłem znaczną poprawę samopoczucia. Chociaż oczywiście samopoczucie raczej nie zależy tylko od odżywiania. Dieta jest tylko jednym z elementów wpływających na nasz nastrój. Poza dobrym odżywianiem, dużo się ruszam, raz w tygodniu robię detoks.
Każdego ranka piję porcję octu jabłkowego i w ciągu dnia wypijam dużo świeżych soków.
Uwielbiam sport i aktywnie go uprawiam. Codziennie biegam. Zawsze lubiłem podróżować i jak tylko jest to możliwe, wyjeżdżam chociażby na weekend.
Nie mam żadnych złych nawyków. Nie biorę narkotyków, nie piję alkoholu, nie palę. Nie potrzebuję tego. Jestem jedynym fruktorianinem w rodzinie, ale pozostali jej członkowie są weganami.
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.