Dzieci
Wszyscy lekarze nie dawali żadnej szansy tej małej dziewczynce, ale mnie udało się otworzyć przed nią barwny świat
Gdy tylko skończyłem studia, poszedłem do pracy w szpitalu dziecięcym, gdzie było wiele chorych dzieci, które potrzebowały pomocy. Ja chirurgicznie usuwałem wady wzroku. I pewnego dnia przywieziono do nas dziewczynkę na comiesięczne badanie. Powiedziano mi, że nie widzi od urodzenia.
Lekarze powiedzieli rodzicom dziewczynki, że operacja przywrócenia jej wzroku byłaby bardzo kosztowna i nie można jej wykonać u nas w kraju. Jej rodzice nie byli zbyt bogaci, nie było ich więc stać na operację. Jedyne, co im pozostało, to zabierać córkę na comiesięczne badania kontrolne.
Ale kiedy zbadałem tę dziewczynkę, z jakiegoś powodu przyłapałem się na myśli, że to jest dość łatwe do naprawienia. Miała uszkodzony nerw w głowie i to odebrało jej zdolność widzenia. Potrzebowali innego lekarza. Od razu zadzwoniłem więc do znajomego, który moim zdaniem mógłby rozwiązać ten problem.
Rodzicom dziewczynki powiedziałem, żeby umówili się do niego na wizytę. Zareagowali na tę propozycję ze strachem, bo wszyscy lekarze zawsze im mówili, że ich córka nie odzyska wzroku. Ale przekonałem ich, że jednak powinni skonsultować się z innym lekarzem, może będzie mógł pomóc.
Wtedy ta mała dziewczynka podeszła do mnie i powiedziała, że bardzo chciałaby się nauczyć pięknie pisać i czytać, tak jak inne dzieci, ale z powodu swojej niepełnosprawności nie może tego zrobić. Wtedy tym bardziej postanowiłem pomóc tej rodzinie.
Mój zaprzyjaźniony lekarz zbadał dziewczynkę i powiedział, że może się tego podjąć. Operacja powinna przywrócić jej wzrok, chociaż nie będzie idealny, to jednak dziewczynka będzie widzieć. Nie był to jednak refundowany zabieg. Umówiłem się z nim, że jakoś się później rozliczymy, bo bardzo chciałem, żeby to dziecko widziało.
Ten kolega miał prywatną klinikę. Znamy się od dziecka, więc zgodził się na to, że przeprowadzi operację za darmo. Rodzice musieli tylko zapłacić za rehabilitację.
Na szczęście wszystko poszło dobrze, dziewczynka po raz pierwszy spojrzała na świat. Jej rodzice do tej pory mi dziękują, a mała Marysia przesyła mi własnoręcznie napisane listy i jest bardzo wdzięczna, że mogła nauczyć się czytać zwyczajne litery.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech