Connect with us

Historie

Wpadali na siebie wiele razy i nawet nie wiedzieli, że czeka ich wspólna przyszłość.

Jak mówią, plany są planami, a los zdecyduje o wszystkim na nowo. Tak też się stało, ale za to jestem wdzięczny losowi, ponieważ pomimo wszystkich pomyłek, los połączył mnie z moją przyszłą żoną.

Kiedy moje dzieci zostaną zapytane, jak poznałem ich mamę, z pewnością opowiem tę historię w ten sposób.

Zaczęło się jeszcze w latach studenckich. Pewnego dnia, wracając po wieczornych zajęciach, usłyszałem krzyk dziewczyny. Muszę przyznać, że nie chciałem tam iść, byłem bardzo zmęczony, ale mój wewnętrzny rycerski głos zmusił mnie do zbliżenia się do tego hałaśliwego towarzystwa. Jakiś mężczyzna krzyczał na dziewczynę i zaczął podnosić na nią rękę, ale szybko zainterweniowałem i pomogłem dziewczynie. Oczywiście, że mnie dopadli, wtedy wyglądałem źle. Koledzy tego faceta poszli za nim, a ja zostałem na mokrym asfalcie. W pobliżu została ta dziewczyna, wtedy coś powiedziała i podziękowała mi, ale już tego nie słyszałem, ponieważ wtedy zemdlałem. Zadzwoniła po karetkę i już się nie widzieliśmy.

Od tego czasu minęły kolejne trzy lata. Wracałem ze stażu i postanowiłem pojechać pociągiem. Kiedy wszedłem do wagonu, zobaczyłem bardzo ładną dziewczynę, rozmawiała wtedy przez telefon. Natychmiast zauważyłem jej spojrzenie na sobie, jakby krzyczała „Wyjdź stąd”. Oczywiście postanowiłem się przywitać. Nie byłem zbyt wprawiony w podryw, ale się starałem. Dziewczyna nie była zainteresowana i natychmiast mnie odesłała. Byłem wtedy zdenerwowany… W końcu była naprawdę atrakcyjna i myślałem, że znajomość w środku komunikacji byłaby bardzo romantyczna.

Minęło jeszcze kilka lat. Przyjaciel zaprosił mnie na przyjęcie zaręczynowe. Było mi trochę smutno. Wszyscy moi przyjaciele już dawno znaleźli bratnią duszę, a ja byłem singlem… Na tej imprezie spotkałem ją – moją przyszłą żonę. To była miłość od pierwszego wejrzenia. Od razu mi się spodobała, ale wydawało mi się, że już gdzieś ją widziałem.

Czas na moje zaręczyny. W małym kręgu rodzinnym zaczęliśmy rozmawiać na wiele tematów. Wtedy dowiedziałem się, że już kilka razy spotkałem moją żonę. Przeszliśmy obok siebie kilka razy. Jak się okazało, żona pamiętała te wszystkie dziwne historie, ale nawet nie zdawała sobie sprawy, że to ja! Kiedy się dowiedzieliśmy, byliśmy naprawdę bardzo zszokowani. Przez całe życie będziemy pamiętać ten zabawny przypadek.

Jak dziwnie działa nasz świat. Jak potem nie wierzyć w przeznaczenie?

Trending