Historie
W drodze do sklepu poznałam nowego przyjaciela.
Pewnego ranka udałam się do sklepu po mleko, bez którego poranna kawa nie smakuje zbyt dobrze.
Idąc, zobaczyłam małego puszystego pieska, który podbiegł do mnie, wesoło merdając ogonkiem. Przywitałam się z nim, pogłaskałam, pobawiłam się z nim i skierowałam się w stronę sklepu. Przez cały czas piesek szedł za mną. Byłam przekonana, że gdy wyjdę ze sklepu, pieska już nie będzie, ale się myliłam.
Piesek czekał na mnie, a gdy ujrzał mnie ponownie, ucieszył się tak, jakbym była jego właścicielką. Bardzo lubię zwierzęta, zwłaszcza psy. Nie można ich nie kochać, są mądre, wierne i zawsze podnoszą na duchu.
Zabrałam pieska do domu. Pomyślałam, że właściciel może go szukać i wydrukowałam ogłoszenie o znalezieniu psa, wraz z informacją, gdzie pies obecnie przebywa. Postanowiłam, że do tego czasu, zostanie on u mnie.
Spędzałam z psiakiem dużo czasu, bawiąc się z nim, nie opuszczał mnie ani na chwilę, towarzyszył we wszystkich domowych zajęciach. Był uroczy i przywiązałam się do niego.
Minęły trzy tygodnie i nikt się nie zgłosił ani nie zadzwonił po swoją własność. Jestem przekonana, że jego właściciel chciał się go pozbyć i po prostu go wyrzucił. Ucieszyłam się z tego faktu. Piesek został ze mną i jest moim najlepszym przyjacielem.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech