Connect with us

Życie

Tego dnia śpieszyłam się do domu po pracy, bo miałam plany na wieczór – spotkać się z koleżankami i trochę poplotkować.

Teraz to chyba moja jedyna przyjemność. Nie byłam w żadnym związku, bo jakoś nie mam szczęścia do mężczyzn. Sześć miesięcy temu zerwałam z Jurkiem, z którym spotykałam się prawie przez dwa lata. Wszystko, co mogę o tym powiedzieć, to zmarnowany czas. Chciałam mieć rodzinę, mam prawie 30 lat, a Jurek chyba nie planował małżeństwa w najbliższym czasie, a może nawet w ogóle. To było jedno z moich wielkich rozczarowań, które wiele mnie nauczyło.

Szłam sobie więc spokojnie znajomą ulicą, aż tu nagle natrafiłam na znalezisko – telefon. Na początku pomyślałam, że po prostu pójdę dalej – po co mi kłopot. Zwyciężyło jednak sumienie i poczucie sprawiedliwości. Postawiłam się na miejscu osoby, która go zgubiła. Postanowiłam więc poszukać w kontaktach kogoś, do kogo mogłabym zadzwonić i dowiedzieć się, do kogo należy telefon. Niestety, był zablokowany. I właśnie w tej chwili rozległ się dzwonek. Oczywiście odebrałam. Usłyszałam przyjemny męski głos, który powiedział, że jest właścicielem urządzenia i zapytał, czy może je odebrać. Bez wahania odpowiedziałam, że ​​tak.

Ale, jak się okazało, mężczyzna nie mógł przyjechać od razu i poprosił o spotkanie za dwie godziny. Nie za bardzo mi to pasowało, ale zgodziłam się – w końcu chciałam zrobić dobry uczynek. Przełożyłam spotkanie z koleżankami i czekałam w domu na kolejny telefon od nieznajomego. Na początku myślałam, że niepotrzebnie zmieniałam swoje plany, ale sumienie nie pozwoliłoby mi zrobić inaczej. A moja mama na pewno byłaby ze mnie dumna.

Około siódmej mężczyzna zadzwonił i zaproponował, żebyśmy spotkali się w kawiarni. Zgodziłam się, bo pomyślałam, że wśród ludzi na pewno będę bezpieczna.

Kiedy dotarłam na miejsce, czekało mnie duże zaskoczenie – właścicielem telefonu był mój kolega ze studiów, którego nie widziałam od jakichś 5 lat. Porozmawialiśmy, powspominaliśmy dawne czasy, pośmialiśmy się. Opowiedziałam mu o swoich niepowodzeniach w związku, a Adam podzielił się swoim wielkim rozczarowaniem – żona go zdradziła i teraz jest rozwiedziony. Nie mieli jednak czasu na dzieci, ale może to i lepiej, bo teraz już nic ich rzeczywiście nie łączy.

Pod koniec wieczoru umówiliśmy się na kolejne spotkanie. I tak, z czasem, stawaliśmy się sobie coraz bliżsi. A teraz, 2 lata po tym brzemiennym w skutki spotkaniu, przygotowujemy się do ślubu. Nie po raz pierwszy się przekonałam, że kiedy czynisz dobro, to ono zawsze do ciebie wraca.

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending