Dzieci
Pretensje dziewczyn.
Olka i mnie czekał ciężki dzień. Olek musiał być zaszczepiony, a szpital i wszystkie rzeczy z nim związane, to trudny temat dla dziecka. Przekonanie go, by poszedł do szpitala jest bardzo trudne.
Lato dopiero się zaczynało. Olek kocha lato, szczególnie przez lody. Obiecałam mu więc całe pudełko lodów, zaraz po szczepieniu. Syn na początku nie chciał dać się przekupić, ale miłość do lodów wygrała. Wizyta się odbyła, wracając do domu Olek wybrał lody, które oczywiście kupiliśmy.
Po obiedzie Olek chciał pójść na spacer, zabierając ze sobą lody. Było ciepło, a był dziś wyjątkowo dzielny, więc zasłużył. Poszliśmy na plac zabaw. Na miejscu było trochę młodszych dzieci, ulubiona huśtawka Olka była wolna. Od razu do niej pobiegł, a ja zaczęłam go bujać.
W pewnym momencie podbiegła do nas dziewczynka i na widok loda, zaczęła płakać. Szybko przyszła za nią mama.
– Kochanie, coś się stało? Dlaczego płaczesz?
– Nic się nie stało, chcę lody!
Kobieta spojrzała na mnie ze złością i obiecała córce kupić takie same lody. Poszły do sklepu, jednak nie było tam akurat tych lodów. Kapryśna dziewczynka nie zgodziła się na żadne inne.
– Przyszliście tutaj ze swoimi lodami! Gdzie ja mam teraz takie znaleźć? Kiedy już coś przynosisz, powinnaś przynieść dla wszystkich dzieci, lub w ogóle!
Rozwścieczona kobieta wzięła dziecko na ręce i poszła.
Pretensje kobiety były dla mnie bezpodstawne, wolałam nie odpowiadać. Ta cała sytuacja była jej problemem. Rozpieściła dziecko, to teraz ma!
-
Ciekawostki11 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Ciekawostki1 rok ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.