Connect with us

Życie

On chyba nie jest na naszym poziomie? Córka przyprowadziła do domu zwykłego chłopaka ze wsi.

Jak na standardy naszego niedużego miasta jesteśmy bardzo zamożną rodziną. Kiedyś otworzyliśmy własny sklep spożywczy, który z czasem rozwinął się w dobrze prosperującą sieć. Było nas stać na piękny, duży dom, mieliśmy klika samochodów, mogliśmy zapewnić wszystko naszej Kasi i zadbać o jej wykształcenie. Kiedy moja córka była jeszcze mała, marzyliśmy o tym, jaką będzie osobą, że będzie doskonałą specjalistką w swoim zawodzie i w ogóle chcieliśmy dla niej wszystkiego, co najlepsze. W zasadzie myślę, że tego właśnie chcą wszyscy rodzice dla swoich dzieci.

Zawsze była zdolną dziewczyną i byliśmy dumni z jej osiągnięć. Ambitna, wesoła, radosna – taka właśnie była nasza Kasia. Do tego miała złote serce – zawsze starała się wszystkim pomagać i pocieszać. Ogólnie rzecz biorąc, ideał, nie dziecko.

Nawet kiedy córka podrosła, nie mieliśmy z nią żadnych spięć. Aż tu nagle przyprowadziła nam takiego zięcia. Od razu było widać, że Michał nie jest od nas, tylko ze wsi. Niezbyt gustownie ubrany, poza tym miał taką wymowę, że to natychmiast zdradzało jego pochodzenie. Od początku wiedziałam, że oboje z mężem nie będziemy w stanie zaakceptować go w naszej rodzinie. Kasia powiedziała, że ​​się kochają, a jej chłopak jest naprawdę bardzo dobrym człowiekiem.

Tylko ze względu na córkę zgodziliśmy się, żeby u nas razem zamieszkali. To jest jednak jej życie i musi dokonywać własnych wyborów.

Po jakimś czasie zdałam sobie sprawę, że moje pierwsze wrażenie było błędne. Michał okazał się bardzo dobrym gospodarzem, przyzwoitym człowiekiem i w ogóle – fajnym chłopakiem. Nie trzeba było go prosić, żeby umył naczynia czy odśnieżył zimą podjazd – wszystko sam widział i pierwszy brał się do pracy. Nawet sąsiedzi nam zazdrościli, że trafił nam się taki zięć. Nie mieliśmy z nim żadnych konfliktów, chociaż oboje z mężem jesteśmy bardzo wymagający.

A Kasia wprost rozkwitła! Aż miło było patrzeć na naszą córkę – dosłownie promieniała.

Wtedy zrozumiałam jedną prostą prawdę – nie można pochopnie przyklejać nikomu etykietki, najpierw trzeba człowieka poznać. Ostatnio Michał poprosił Kasię o rękę, a ona się zgodziła. Bardzo się z ucieszyliśmy, bo jesteśmy teraz pewni, że nasza córka jest w dobrych rękach.

Najpierw marzyliśmy dla niej o czymś innym, ale szczęście naszej córki jest najważniejsze. Dlatego teraz pomagamy młodym przygotować się do ślubu i zamierzamy przekazać im część naszej firmy, żeby mogli zarabiać i urządzić sobie życie po swojemu.

Rodzina12 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Dzieci20 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Ciekawostki4 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki3 tygodnie ago

Już na studiach wiedziałem, że chcę mieć własne mieszkanie. W moim życiu pojawiła się piękna dziewczyna, Julia. Byłem gotów poświęcić dla niej wszystko, ale ją interesował tylko samochód. Wymyśliła nawet, że jest w ciąży.

Historie3 tygodnie ago

„No – to jest prezent!”, otwarcie zazdrościli Leonowi przyjaciele, kiedy na trzecią rocznicę ślubu dziadek podarował jemu i Zosi samochód. Ale za ten prezent przyszło mu słono zapłacić. Teraz babcia Leona prawie codziennie musiała gdzieś jechać i tylko wnuk mógł ją tam zawieźć

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki4 dni ago

Najpierw nie znalazło się dla nas miejsce przy stole, a potem wysłano nas na noc do jakichś znajomych do przyczepy. Po co nas ciotka zaprosiła na te urodziny? Kiedy zadzwoniła, powtórzyła z dziesięć razy, że trzeba pamiętać o rodzinie, że jesteśmy przecież bliskimi krewnymi i że ona na nas czeka. Przysięgała, że będziemy niemalże najbardziej honorowymi gośćmi na przyjęciu. Wszystko wyszło zupełnie na odwrót. Nie widzieliśmy się z nią od dziesięciu lat i nie zobaczymy się przez kolejne dwadzieścia

Ciekawostki4 tygodnie ago

Może lepiej wynajmijcie mój pokój

Rodzina12 godzin ago

Niespodziewany powrót siostry niesie ze sobą konflikty i niezrozumienie

Życie4 tygodnie ago

Wszyscy mają mamę, tylko nie ja!

Ciekawostki4 tygodnie ago

Całe dnie mogła spędzać tak, jak chciała. A pieniądze na wszystkie jej potrzeby i zachcianki hojną ręką dostarczał małżonek. Jednak takie życie szybko znudziło Hanię.

Ciekawostki3 tygodnie ago

Mój brat zawsze dobrze się uczył i odnosił znacznie większe sukcesy niż ja. Bartek miał własne mieszkanie i samochód. Ja byłem tylko współwłaścicielem kliniki dentystycznej. Nasze relacje były ciężkie. Jednak, o dziwo, naprawiły się w rezultacie problemów.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Nigdy bym nie pomyślał, że mój przyjaciel może mnie zdradzić. Kiedy przedstawiłem Monikę moim znajomym, od razu zobaczyłem zazdrość w ich oczach. Po naszym ślubie Monika dużo pracowała. W ogóle nie pojawiała się w domu. Wtedy zdałem sobie sprawę, że nasze małżeństwo się skończyło.

Relacje4 tygodnie ago

Tyle razy prosiłem Paulinę, żebyśmy w końcu sformalizowali nasz związek, żebyśmy byli prawdziwą rodziną, ale ona zawsze mówiła, żebym jeszcze trochę poczekał. A potem Paulina, tak jak chciała jej matka, poznała bogatego biznesmena i wyszła za niego za mąż. Przeżyłem to, ale teraz jestem w pełni zadowolony ze swojego życia. A czy Paulina jest teraz szczęśliwa? Nie jestem pewien

Dzieci20 godzin ago

Droga do samodzielności – nie mogę pogodzić się że moje dziecko już dorosłe.

Życie3 tygodnie ago

Po tym, jak zostałam bez pracy, musiałam prosić męża o pieniądze

Trending