Życie
O tym, jak bogata chamska kobieta spotkała kelnerkę w salonie piękności

Pracuję w bardzo drogiej restauracji. Kiedyś poszłam do luksusowego salonu piękności, żeby zrobić sobie fryzurę. Tam zobaczyłam kobiety, które często odwiedzają restaurację, w której pracuję.
– Witam, cieszę się, że Panią widzę.
– Czy jesteś kelnerką z restauracji za rogiem?
– Tak. Jak się Pani ma?
– Nie sądzę, że ludzi na twoim poziomie stać na taki salon.
– Przepraszam?
Nagle kobieta zaczęła rozmawiać z moim fryzjerem:
– Kochanie, czy wiesz, że ta dziewczyna jest kelnerką? Czy jesteś pewien, że ma wystarczająco dużo pieniędzy, aby zapłacić? Może najpierw to sprawdzisz?
– Proszę Pani, ta dziewczyna chodzi tutaj od dwóch lat. Jest wiarygodnym klientem.
– Co za marnotrawstwo! Takie biedne dziewczyny nie powinny wydawać pieniędzy na takie rzeczy. Czy nie masz innego sposobu na wydanie kasy?
Po tym zdaniu wszyscy ludzie w salonie zamilkli i spojrzeli na nas trzech.
– Przepraszam Panią. Pracuję w restauracji tylko dlatego, że chcę spędzać czas wydajnie. Jestem studentką najbardziej prestiżowej uczelni i studiuję inżynierię biomedyczną. A jeśli jest Pani tak zainteresowana, mam wystarczająco dużo pieniędzy. Nawet jeśli jestem biedną kelnerką, czy Pani nie sądzi, że ludzie mają prawo robić co chcą ze swoimi pieniędzmi? Przy okazji, Pani mąż przychodzi do restauracji dwa razy w tygodniu, zamawia filiżankę kawy i ciągle narzeka na Panią. Bardzo mi przykro, miła Pani!

-
Ciekawostki6 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.
-
Dzieci5 miesięcy ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia