Historie
Nawyk podjadania podczas podróży pociągiem.
Urodziłem się w Rzeszowie, ale mieszkam w Krakowie, ponieważ po ukończeniu studiów znalazłem tam dobrą pracę. Staram się odwiedzać rodziców często, trzy lub cztery razy w miesiącu. Nie lubię jeździć autobusem, ponieważ jestem wysoki, a moje nogi nie zawsze mieszczą się w siedzeniu. Myślę, że każdy, kto jest wyższy niż sto siedemdziesiąt pięć centymetrów, spotkał się z podobnym problemem. Pozostaje mi więc jechać pociągiem. Jest o wiele wygodniej i nawet można się zdrzemnąć.
Pewnego razu wracałem do domu od rodziców. Oczywiście zabrałem ze sobą całą torbę jedzenia. Mama nigdy nie wypuszcza mnie z domu z pustymi rękami. Zawsze gotuje coś pysznego oraz pakuje mi świeże warzywa i owoce. Paczki były bardzo ciężkie. Ponieważ nie mogłem się szybko poruszać, obawiałem się, że nie zdążę na autobus. Miałem rację. Moja podróż stała się wątpliwa, ale wciąż starałem się iść najszybciej, jak mogłem. Po dwudziestu minutach przyjechał następny autobus. Wydawało mi się, że jechał bardzo wolno, zatrzymywał się na każdym przystanku. Byłem zdenerwowany, ale w końcu dotarłem na dworzec kolejowy. Mój pociąg został zapowiedziany. Przyspieszyłem i na szczęście zdążyłem.
W pociągu nie było zbyt wiele pasażerów. Kobieta, która siedziała obok mnie w pociągu, była bardzo miła. Nazywała się Ela. Jechała za granicę w celach zarobkowych. Kobieta zbierała pieniądze na naukę syna. Ela wychowywała go samotnie, więc musiała dużo pracować.
Minęliśmy połowę drogi. Zaproponowałem Eli, abyśmy napili się kawy i coś zjedli. Kobieta nie odmówiła. Nawyk podjadania w drodze był pozostałością po czasach studenckich. Nigdy nie podróżowałem bez przekąsek. Wyciągnąłem torbę z kanapkami. Ela też szukała jedzenia. Okazało się, że zapomniała torby z artykułami spożywczymi z domu. Współczułem jej. Oddałem jej swoje zapasy, ponieważ kobieta miała spędzić w podróży jeszcze cały dzień i noc, ja natomiast już za godzinę mogłem zjeść obiad we własnym domu. Kobieta była mi bardzo wdzięczna. Wymieniliśmy się numerami i od czasu do czasu wymieniamy się wiadomościami.
A wy, drodzy czytelnicy, jak zachowalibyście się na moim miejscu?
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech