Connect with us

Historie

Moja żona ze łzami w oczach poszła nocować do matki. Nie spałem przez całą noc, martwiłem się i myślałem o tym, jak mogę uratować moją rodzinę, bo nie chciałem stracić Natalii. Nie widziałem wyjścia z tej sytuacji

Moja żona i ja żyjemy ze sobą raczej zgodnie. Ale jej matka zawsze była przeciwna naszemu związkowi. Przywykła do kierowania życiem swojej jedynej córki i chciała, żeby jej mąż miał lepsze perspektywy niż ja. Zawsze szuka okazji, żeby nas ze sobą skłócić. Naśmiewa się ze mnie przy Natalii i wyrzuca mi, że za mało zarabiam. Już mnie zmęczyły te wszystkie awantury i kłótnie, a najgorsze jest to, że moja żona słucha swojej matki.

Wiele razy powtarzałem żonie, że jestem mężczyzną i nie podoba mi się, że teściowa próbuje kontrolować to, co się dzieje w naszym domu, ale Natalia tylko się z tego śmiała. Odpowiadała, że taki już los zięcia – znosić teściową. Moja żona uważa, że jej mama chce tylko naszego dobra, bo przecież nie jest złą osobą?

O ile wcześniej przymykałem oko na te wszystkie numery teściowej, to teraz jej zachowanie przekroczyło wszelkie dopuszczalne granice. Codziennie dzwoni do mojej żony i skarży się, że albo jest smutna, albo ją coś boli. A dzień później prosi Natalię, żeby przyszła do niej na noc, bo czuje, że będzie chora. Żona oczywiście nie może odmówić ukochanej matce, więc wychodzi na to, że prawie nigdy jej nie ma w domu.

Wydaje mi się, że w ten sposób teściowa próbuje trzymać Natalię z dala ode mnie, żebyśmy w końcu się pokłócili i wreszcie rozstali. Powiem wam, że jej się to udaje, bo moja żona zrobiła się ostatnio wobec mnie trochę oziębła. To mnie denerwuje, bo wiem, że teściowa wymyśla swoje problemy.

Dowiedziałem się o tym przypadkiem, powiedziała mi moja sąsiadka, która pracuje jako ratownik medyczny. Po tym, co usłyszałem, byłem taki zły, że nie mogłem już dłużej milczeć, więc wieczorem opowiedziałem wszystko mojej żonie. Natalia mi nie uwierzyła, nazwała mnie wrednym kłamcą i powiedziała, żebym nie śmiał tak mówić o jej matce. Jak zwykle, to ja byłem winny.

Ze łzami w oczach moja żona poszła nocować do matki. Nie spałem przez całą noc, martwiłem się i myślałem o tym, jak mogę uratować swoją rodzinę, bo nie chciałem stracić Natalii. Nie widziałem wyjścia z tej sytuacji.

Następnego ranka Natalia przyszła i zaskoczyła mnie nową informacją: jest gotowa mi wybaczyć, jeżeli jej mama się do nas wprowadzi. Jej zdrowie coraz bardziej się pogarsza i potrzebuje ciągłej opieki i uwagi. Nie chciała nawet słyszeć złego słowa o swojej mamie, więc moje protesty nie miały sensu – ona tak chciała.

Teraz nie wiem, co dalej. Zgodzić się na to, żeby teściowa się do nas przeniosła? Ale wtedy nasz związek szybko się zakończy i rozstaniemy się z żoną. Nie będę w stanie znieść życia z jej matką.

Ale z drugiej strony, jeżeli zabronię mojej żonie wziąć do nas matkę, sam zniszczę to, co zostało z naszego małżeństwa. Nie przeszkadza mi to, że Natalia jej pomaga, ale niech to się dzieje poza naszym mieszkaniem i niech nie wpływa na nasze małżeństwo.

Może powinienem spróbować sam porozmawiać z teściową? Ale ona nie chce ze mną rozmawiać, bo ma swój zwyczaj – ciągle mnie ignorować. Nie wiem, jak będzie najlepiej postąpić w tej sytuacji…

Trending