Connect with us

Rodzina

Moja siostra uważa, że muszę jej dawać pieniądze, bo jej syn zazdrości moim dzieciom

5 lat temu kupiliśmy z mężem mieszkanie, przedtem mieszkaliśmy w wynajmowanym. Jeszcze wtedy zaszłam w ciążę i urodziłam bliźnięta. Teraz mają po 7 lat, chodzą do pierwszej klasy i na zajęcia taneczne.

W pierwszych latach ich życia oszczędzaliśmy na wszystkim, żeby tylko kupić własne mieszkanie i je wyremontować, a teraz naszym dzieciom niczego nie brakuje. Mają wszystko, czego potrzebują, bo oboje z mężem ciężko pracujemy. Mamy własną firmę organizującą wesela, więc często pracujemy siedem dni w tygodniu. Dzięki temu my i nasze dzieci mamy wszystkiego pod dostatkiem.

Nie można tego samego powiedzieć o mojej rodzinie. Moi krewni praktycznie nic nie robią, czasami łapią jakieś dorywcze zajęcia. Moja siostra Nina sprząta, jej mąż jest budowlańcem. Mieszkają w małej kawalerce, którą odziedziczyli po naszej babci. Moja siostra urodziła pierwsza, dlatego razem z mężem wprowadzili się do tego mieszkania.

Nasi rodzice mieszkają na wsi i lubimy się tam często spotykać. Rozpalamy grilla, rozmawiamy i odpoczywamy. Mojego męża od razu przyjęli do rodziny jak swojego, już po ich pierwszym spotkaniu. Ojciec zaczął pokazywać mu swoje myśliwskie sprzęty, na których w ogóle się nie znam i zaprosił mojego męża na polowanie. Odwrotnie niż męża Niny – tata go w ogóle nie lubił, ale teraz nie o tym.

Różnica wieku między starszym synem Niny a moimi dziećmi to 3 lata, więc teraz lubią wspólnie spędzać czas – bawić się, biegać, co mnie bardzo cieszy. Relacja między mną a moją siostrą jest trochę napięta. Nie wiem, dlaczego tak się stało, bo jako dziecko dobrze się dogadywałyśmy. Teraz rzadko ze sobą rozmawiamy, właściwie tylko wtedy, jak przyjeżdżamy do mamy. Może rzeczywiście, w mieście nie mam za dużo czasu. Nie zawsze zdążę zjeść rano śniadanie, a wieczorem padam z nóg, więc ciągle odkładam spotkanie z siostrą.

Kiedy znów przyjechaliśmy odwiedzić rodziców, przywieźliśmy im pieniądze na remont kuchni. Rozmawialiśmy o tym z mężem i uzgodniliśmy, że musimy trochę pomóc naszym bliskim. Nie chcieliśmy głośno o tym mówić, ale przy stole mama wzniosła toast i rozpłakała się, kiedy nam dziękowała.

Następnego dnia, kiedy byłam w pracy, moja siostra zadzwoniła do mojego męża. Dlaczego do niego? Bo jest bardzo miły dla moich krewnych. Siostra chciała, żebyśmy pożyczyli jej pieniądze. Wiedziała, że ​​ja najprawdopodobniej jej odmówię, bo co innego dawać pieniądze rodzicom, którzy dawno już byli na emeryturze, a co innego dawać pieniądze młodszej siostrze, która ma męża. Sami mogliby je zarobić, gdyby tylko spróbowali.

Porozmawialiśmy o tym i poprosiłam męża, żeby trochę poczekał i nie spieszył się z pożyczaniem im pieniędzy, o które prosili. Zwłaszcza że siostra nawet nie powiedziała, na co są im potrzebne. Następnego dnia zadzwoniła ponownie i zapytała mojego męża: „No i co z tymi pieniędzmi?”, a on zapytał, na co ich potrzebuje. Wtedy moja siostra zaczęła się skarżyć, że nasze dzieci chodzą z nowymi telefonami, mają piękne zabawki, niczego im nie odmawiamy, a jej syn jest zazdrosny i też chce to wszystko mieć.

Takie słowa bardzo mnie rozzłościły, bo żeby nasze dzieci miały wszystko – ciężko pracujemy, mało śpimy i prawie nie odpoczywamy. Wszystko po to, żeby żyło nam się coraz lepiej. Żeby coś mieć, robimy wszystko, co możliwe, w przeciwieństwie do mojej siostry, która jest przyzwyczajona do tego, żeby dużo odpoczywać i się nie wysilać.

Tylko rzeczywiście, mój siostrzeniec przecież nie jest winien temu, że jego rodzice wolą wypoczynek niż pracę i że uważają, że lepiej jest wziąć pieniądze od siostry zamiast je zarobić. Dlatego też razem z mężem postanowiliśmy, że kupimy mu telefon w prezencie. Akurat trafiła się dobra okazja, bo zbliżały się jego imieniny.

Przyjechaliśmy do rodziców, przywieźliśmy trochę jedzenia, dobre wino, ale z jakiegoś powodu moja siostra i jej syn nie przyjechali. „Może wydarzyło się coś ważnego, zawsze świętujemy wszystkie okazje u rodziców, nie mogli tak po prostu się z tego wyłamać” – pomyślałam.

Mama zadzwoniła do siostry, żeby zapytać, co się stało, na co odpowiedziała, że ​​nie chce, żeby jej syn miał kontakt z naszymi dziećmi i był zazdrosny. Będzie lepiej, jeżeli nie będą się widywać.

I tak straciłam kontakt z siostrą, która uważa, że ​​powinniśmy im po prostu dawać pieniądze, bo my mamy ich dużo, a oni nie. Szkoda, że ​​z powodu takich rodziców cierpi niewinne dziecko.

Od tego czasu moja siostra już do nas nie dzwoniła. Do rodziców też przestała przyjeżdżać wtedy, kiedy wiedziała, że możemy być tam my z dziećmi.

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending