Connect with us

Rodzina

Mój mąż chce mieć idealną kobietę, a ja jestem człowiekiem, nie robotem.

Trzy lata temu wyszłam za mąż za przystojnego mężczyznę. Poznaliśmy się w pracy, oboje pracujemy jako inżynierowie w branży spożywczej. Życie przed ślubem wyglądało jak w bajce. Mój ukochany poświęcał mi dużo czasu, chodziliśmy na randki i obsypywał mnie prezentami. Po ślubie zamieszkaliśmy razem i wszystko się zmieniło. Oboje pracowaliśmy w tym samym przedsiębiorstwie od 8 rano do 20 wieczorem i razem wracaliśmy do domu.

Początkowo mąż prosił mnie tylko o ugotowanie obiadu, a ja spełniałam jego prośby pomimo zmęczenia. Z biegiem czasu zaczęło mi to ciążyć, ponieważ mąż nie pomagał mi w żadnej z prac domowych. To ja robiłam wszystko w domu, prałam, sprzątałam, gotowałam, a mąż tylko chodził do pracy i na tym się kończyło. Taka sytuacja trwała przez kilka miesięcy. W końcu nie wytrzymałam i upomniałam się o jego pomoc w domu. Odpowiedział, że nie będzie mi w niczym pomagał, bo jest zmęczony po pracy, a jeżeli nie odpowiada mi takie życie to mogę od niego odejść. Kochałam go, wiec nadal żyłam z nim czując się jak robot, który się nie męczy. Po pewnym czasie zaszłam w ciążę. Miałam nadzieję, że mąż przynajmniej teraz mi pomoże, widząc jak jest mi ciężko. Jednak nic się nie zmieniło.

Urodziłam córkę i jestem na urlopie wychowawczym. Cały czas poświęcam dziecku i obowiązkom domowym. Mąż oczywiście niczego nie tknie palcem. Wraz z córką żyjemy skromnie z zasiłku, który dostaję na dziecko. Mąż płaci za mieszkanie i kupuje jedzenie. Zarzuca mi, że nie dbam o siebie.

Gdy poprosiłam o pieniądze na kosmetyczkę – odmówił, twierdząc, że siedzę w domu i nikt mnie nie widzi. Ciągle tylko słyszę jego złośliwe uwagi, że się zmieniłam, zbrzydłam i czym się męczę skoro nie robię nic poza karmieniem dziecka.

Mam już dosyć bycia gospodynią domową i niańką dla dziecka. Chcę wrócić do pracy, zarabiać, mieć własne pieniądze i wydawać je, na co chcę. Mąż nie pozwala mi wrócić do pracy, a ja nie mogę od niego odejść, bo go kocham. Tak naprawdę nie mam dokąd pójść, bo chociaż mieszkanie przed ślubem kupiliśmy za wspólne pieniądze, jest ono zapisane jako jego własność.

Zupełnie nie wiem co dalej robić. Nie o takim życiu marzyłam.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

19 − siedem =

Trending