Życie
Koleżanka marzyła o emeryturze, ale kiedy skończyła 42 lata, coś się zmieniło

Od 12 lat moja znajoma marzyła o emeryturze. Jak tylko skończyła 30 lat, zaczęła marudzić, że chce w końcu doczekać zasłużonego odpoczynku.
Właściwie to uważałam, że to zabawne. W wieku 30 lat życie jest ciągle pełne kolorów, po co więc chować się w domu jak szara myszka? Tym bardziej, jeżeli nic szczególnego się jeszcze nie osiągnęło. Warto wtedy pracować, wyznaczać sobie cele i mieć do czego dążyć. Ale to jest moje zdanie, koleżance tego nie mówiłam.
Ewa nie chciała pracować ani się rozwijać. Już uznała, że wielkimi krokami zbliża się emerytura i w ogóle wszystko się skończyło. To było dla mnie zabawne, ale co mogłam zrobić?
Ewa nawet nie myślała o swoim życiu osobistym. W wieku 25 lat stwierdziła, że już jest dla niej za późno na ślub. Nie znalazła szczęścia w miłości. Żyła więc sama w mieszkaniu, do którego zresztą przeprowadziła się w wieku 26 lat. Wcześniej mieszkała z matką i młodszą siostrą.
Teraz praktycznie nie utrzymuje żadnych kontaktów z rodziną. Jej siostra ma dwoje dzieci. Z siostrzeńcami Ewa też się nie widuje ani przy nich nie pomaga. Od czasu do czasu idzie na godzinkę w odwiedziny do matki.
Nie kupuje żadnych ubrań. Mówi, że młodzi zachowują się niemądrze, wydając pieniądze na jakieś szmaty. Ona się tym nie przejmuje. To samo z włosami, pedicure, manicure – nie ma mowy. Już na samych produktach dużo może zaoszczędzić.
Oczywiście, Ewa wyglądała na starszą niż w rzeczywistości jest. Praktycznie już się położyła do trumny. Zupełnie niczym się nie interesowała.
Ale w pewnym momencie wszystkie rozmowy z nią i ogólnie jej charakter nagle się zmieniły. W wieku 42 lat Ewa poznała bardzo przystojnego mężczyznę, starszego od niej o kilka lat. W jednej chwili zmieniła wszystkie swoje poglądy. Zaczęła się dobrze ubierać, dbać o siebie.
Zupełnie przestała myśleć o emeryturze i zaczęła wierzyć, że przed nią jeszcze długa i szczęśliwa przyszłość. To jest naprawdę super. Mam nadzieję, że chociaż w pewnym stopniu nadgoni te wszystkie stracone lata. I będzie naprawdę szczęśliwa.

-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech