Życie
Kobieta zażądała pieniędzy dla dziecka i zafundowała sobie wakacje

Moja żona i ja rozstaliśmy się już dawno, jakieś 4-5 lat temu.
Tak się złożyło, że wcześniej przeżyliśmy razem 8 wspaniałych lat. Urodziła nam się córka Milenka, która ma teraz 12 lat. Układało się między nami bardzo dobrze, a potem wszystko zaczęło się zmieniać. Nasza miłość zwyczajnie wygasła. Nie chcieliśmy się ze sobą męczyć z powodu dziecka. Dlatego wspólnie podjęliśmy decyzję, żeby się rozwieść w zgodzie, bez żadnych pretensji do siebie.
Oczywiście, zobowiązałem się płacić alimenty. Nie zostawię mojego dziecka. To normalne. Niedawno jednak odwiedziła mnie była żona. Powiedziała, że musimy poważnie porozmawiać na temat przyszłości naszej córki.
– Rozumiesz, chodzi o to, że trzeba zadbać o jej przyszłość. Wpadłam na świetny pomysł. Ale nie mam takich pieniędzy. Potrzebna jest twoja finansowa pomoc.
– Oczywiście, że jestem gotów pomóc. Powiedz, czego potrzebujesz. Zdecydujemy.
– Jeszcze kilka lat i Milenka stanie się całkiem dorosła, samodzielna. Dlatego zdecydowałam tak. Kupimy jej mieszkanie od dewelopera. Kilka miesięcy i wpłacimy całą zaliczkę. A córka będzie dobry miała start w życiu. Swoje własne mieszkanie.
Chwilę się zastanawiałem. Ale potem jednak się zgodziłem. Na dziecko mi nie żal pieniędzy. Poprosiłem, żeby żona wszystko załatwiła, a ja po prostu przeleję jej pieniądze. Nie mam czasu, żeby tym się zajmować.
Minęły dwa miesiące, więc przelałem jej już dwie raty.
Aż nagle pojawiła się u mnie była żona razem z córką. Poprosiła, żebym przez tydzień zaopiekował się Milenką. Ma jakieś problemy z matką. Coś ze zdrowiem. Nie mogłem odmówić.
No i siedzimy sobie z córką wieczorem, pijemy herbatę i rozmawiamy. Mówię jej, że cieszę się, że będzie miała własne mieszkanie. Okazało się, że pierwszy raz o tym słyszy. Zrobiło mi się głupio, że zepsułem niespodziankę. Ale nic. Szybko zmieniłem temat.
Potem, gdy córka odrabiała lekcje, zostawiła u mnie w pokoju swój telefon. Zauważyłem powiadomienie z Instagrama. Przypadkowo zobaczyłem, że to nowe zdjęcie mojej byłej żony i postanowiłem się przyjrzeć. To wszystko było jakieś dziwne.
A to, co zobaczyłem, po prostu mnie zszokowało. Zdjęcie było zrobione nad morzem. Świeżutkie.
Oczywiście, po powrocie byłej postanowiłem tę sprawę wyjaśnić. Jak się okazało, pojechała nad morze za te pieniądze na mieszkanie, musiała odpocząć. A z matką absolutnie nic złego się nie dzieje. Nie wiedziałem, jak zareagować. Powiedziałem tylko, że już nigdy więcej jej nie zaufam.
To okropne uczucie – tak się dać wykorzystać.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki