Connect with us

Historie

Kobieta uratowała trzy pieski przed śmiercią.

Pani Maria podzieliła się historią, jaka niedawno jej się przydarzyła.

Maria pracuje z dala od swojego domu. Do pracy jeździła metrem, ale odkąd jest właścicielką własnego samochodu, jeździ wygodnie i nie jest uzależniona od środków komunikacji miejskiej.

Pewnej nocy, gdy wracała z pracy, zauważyła na poboczu drogi dziwne, poruszające się sylwetki. Postanowiła się zatrzymać i zobaczyć co to jest.

Kiedy podeszła bliżej, zobaczyła trzy małe szczenięta.

„Jak okrutnym trzeba być człowiekiem, żeby wyrzucić żywe, bezradne stworzenia” – pomyślała kobieta i łzy napłynęły do jej oczu.

Nie zastanawiając się długo, postanowiła zawieść pieski do schroniska, które było po drodze.

Ostrożnie włożyła je do samochodu. Jadąc, zastanawiała się, jak zwierzęta znalazły się na poboczu ruchliwej szosy i jak uszły z życiem, nie dostając się pod koła któregoś ze samochodów. Może ktoś, kto je tam podrzucił, chciał, aby zginęły właśnie w ten sposób.

Kiedy Maria przywiozła szczenięta do schroniska, poczuła wielką potrzebę zabrania jednego z nich do siebie. Wybrała sunię i nazwała ją Tola.

Pierwsza noc, którą Maria spędziła z Tolą była nieprzespana. Szczeniak piszczał, tęskniąc z rodzeństwem i był zagubiony w nowym, nieznanym miejscu.

Rano kobieta zdecydowała, że pojedzie do schroniska i zabierze pozostawione psy do siebie.

Tak też zrobiła. Tolę zostawiła w domu, nie chciała, żeby szczeniak pomyślał, że chce się go pozbyć. Wróciła do domu z dwoma pieskami – Reksem i Alfim. Tola rozpoznała swoich braci i natychmiast pobiegła do nich. Szczeniaki znowu były razem.

Maria spojrzała na swoje pupile i wiedziała, że nie będzie wracała do pustego domu i teraz zawsze będą na nią czekać kudłate szczęścia.

Trending