Connect with us

Życie

Jedyna rada w sprawie mężczyzn, którą dam mojej córce

Gdybym została poproszona o sformułowanie wszystkiego, co wiem o mężczyznach w trzech słowach i przekazanie tego kolejnym pokoleniom kobiet, powiedziałabym że lepiej nie będzie. Jest to jedno z głównych praw w stosunkach damsko-męskich.
Niestety, ale główna zasada naszych babć „z czasem pokochać” już nie działa. Jeśli to od razu nie zadziałało, lepiej już nie będzie. Jabłoń nigdy nie wyrośnie z pomarańczy, sosna nie zamieni się w palmę, a niekochający facet nie stanie się hojnym i zdolnym kochankiem. To trzeba zrozumieć i zaakceptować.

Swoje najlepsze cechy, największą hojność i talenty mężczyzna wykazuje na początku relacji. Później stopień fascynacji maleje, a poziom wydatków pozostaje na tym samym poziomie w najlepszym razie i zmniejsza się w najgorszym.

Jeśli mężczyzna przed ślubem dawał nam trzy skradzione z cmentarza goździki, to po ślubie da tylko jeden.
Jeśli facet przed ślubem nie był prawdziwym kochankiem, po dziesięciu latach leżałby przed telewizorem w dresach i żaden z niego kochanek. Libido również nie wzrasta z biegiem lat. Gorzej po ślubie być może. Dzieje się tak często. Ale żeby było lepiej – to się nigdy nie zdarza.

Nigdy skąpy w początkowej fazie zalotów facet nie będzie hojny. Wiecznie ospały i oziębły nie stanie się namiętnym kochankiem. Obojętny nie będzie kochającym. Żadna miłość kobiety nie zmieni tego w żadnych okolicznościach. Wszystko może pozostać bez zmian lub pogorszyć się, ale nigdy lepiej nie będzie. Wydaje mi się, że nieznajomość tego jest najgorszym błędem popełnianym przez współczesne kobiety. I co wy na to?

Trending