Dzieci
Jedna córka dostała nowe buty, a druga nie.

Mam trójkę dzieci: najstarszego syna Tomka, córkę Klaudię i najmłodszego syna – Patryka. Nigdy żadnego z nich nie wyróżniałam. Wszystkie dzieci traktowałam tak samo i kochałam w ten sam sposób.
Myślałam, że tak jest wszędzie, okazało się jednak, że nie. Moja przyjaciółka ma dwie córki: Kasię i Marysię. Zawsze przed rozpoczęciem roku szkolnego robi się zakupy, kupuje się potrzebne artykuły szkolne i inne rzeczy.
Moja przyjaciółka postanowiła więc swojej starszej córce, Kasi, kupić nowe buty. Stare znudziły się jej, były trochę znoszone. Młodsza córka, Marysia również potrzebowałaby nowych butów, bo stare są już za małe. Matka jednak stwierdziła, że może donosić buty po starszej siostrze. Po co kupować nowe, jeśli te są jeszcze dobre.
To było bardzo niesprawiedliwe. Marysia miała wszystko zużyte, nie dostawała nic nowego. Z kolei Kasia zawsze miała nowe rzeczy, mimo że stare były jeszcze dobre. Nie rozumiem, jak można tak różnie traktować swoje dzieci. Dlaczego ona jest tak niesprawiedliwa dla swojej młodszej córki?
Pomyślałam, że musze porozmawiać ze swoją przyjaciółką. Niestety, taka rozmowa nic nie dała. Kupiłam więc dziewczynom prezenty, Marysia dostała nowe buty, a Kasia koszulkę. Mam nadzieję, że im się podobają.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki