Historie
Dziecko nie odpowiada za grzechy rodziców

Miałam zaledwie 18 lat, kiedy urodziłam syna. Czy to było upragnione dziecko? Tak, chciane i wyczekiwane.
Ojca mojego dziecka poznałam, gdy ja miałam 16 lat, on 19. Myślałam, że to miłość na całe życie. Ale chyba każdy w tym wieku, wierzy w wieczną miłość.
Nasz związek był bardzo romantyczny. Wszyscy mówili mi, że miałam szczęście, że poznałam takiego fajnego chłopaka, w tak młodym wieku.
Po dwóch latach naszego związku, Darek oświadczył się mi. Wszystko było jak w bajce, jak w marzeniach każdej dziewczyny. Niesamowite było zobaczyć wyznanie miłości wydrukowane na balonie w kształcie serca, który niby przypadkowo wleciał przez okno do mojego pokoju. Ponadto Darek, już jako narzeczony, nakręcił krótki film o naszej miłości. Piękny prezent, każda dziewczyna marzy o takich gestach ze strony chłopaka. Brzmi niesamowicie, prawda?
Ale coś poszło nie tak. Jeszcze zanim się pobraliśmy, Darek zmienił się. Nadal nie wiem, co się stało. Być może pospieszył się z decyzją o ślubie lub przestraszył się życia rodzinnego. Byliśmy jeszcze bardzo młodzi.
Nie wiedząc co się stało, z radością organizowałam nasz ślub. Odwiedziłam wszystkie sklepy z sukniami ślubnymi, aż w końcu znalazłam tę wymarzoną.
Podekscytowana i szczęśliwa pojechałam do Darka, do jego pracy. Mieliśmy jechać do cukierni wybrać tort. I wszystko potoczyło się jak w filmie. Darek nie spodziewał się mojej wizyty, więc gdy weszłam do jego biura, zobaczyłam Darka i jego koleżankę, w objęciach.
Oczywiście nie było mowy o żadnym ślubie. Darek złamał mi serce, zdeptał naszą miłość i to tuż przed ślubem! Jeszcze do niedawna wszyscy zazdrościli mi mojego szczęścia, a teraz słyszę tylko słowa współczucia.
Być może szybko zapomniałabym o Darku, ale byłam z nim w ciąży. On o niczym nie wiedział. A ja nie mogłam przyjąć tej wiadomości do siebie.
Podjęłam szybko decyzję o aborcji. Ale zaczęłam mieć wątpliwości. Przecież dziecko nie ponosi winy za grzechy ojca.
Pogodziłam się z rolą samotnej matki, ale wciąż nie mogłam zapomnieć o zdradzie narzeczonego. „Nie chcę tego dziecka” to pierwsze słowa jakie usłyszeli lekarze, kiedy urodziłam syna. Patrzyłam na to maleństwo i widziałam Darka. Syn był wierną kopią ojca.
W normalnej sytuacji, narodziny dziecka są najszczęśliwszym momentem w życiu każdej kobiety. Powinnam odczuwać pozytywne emocje: radość i dumę z siebie i mojego dziecka, ale nie czułam tego. Widziałam tylko Darka, który mnie zdradził, zostawiając mnie samą z dzieckiem.
„Mam zaledwie 18 lat, mogę mieć jeszcze dzieci, ale później” – te myśli zalały mój umysł w dniu, w którym zdecydowałam się zostawić dziecko w szpitalu. Nie mogę być matką, nie teraz.
Być może instynkt macierzyński obudził się we mnie, bo coś się we mnie zmieniło. To moje dziecko! Moja krew. Jak można zostawić dziecko obcym ludziom?
Nikt nie dowiedział się, ze myślałam o porzuceniu dziecka. Mój syn Mateusz ma już 7 lat, a ja jestem najszczęśliwszą mamą na świecie!

-
Ciekawostki6 miesięcy ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Rodzina2 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Dzieci2 lata ago
Dałam synom mieszkanie, sama przyjechałam zamieszkać na wsi. Dzieci mieszkały w mieszkaniu podczas nauki, a ja byłam spokojna, że chłopaki spędzają razem czas. Kiedy obaj znaleźli dziewczyny, mieszkanie zrobiło się za małe. Przyszłe synowe były po prostu nie do zniesienia.
-
Dzieci5 miesięcy ago
Do przedszkola chodzili bardzo podobni do siebie chłopcy, wyglądali jak bracia