Dzieci
Dzieci nie mogą zmieniać miejsca w ławce.
Moja córka Ania jest uczennicą trzeciej klasy. Na początku roku szkolnego, wychowawczyni dokonała pewnych zmian, które dotyczyły miejsc siedzących uczniów. Postanowiła, że najmniejsze dzieci będą siedziały w pierwszych rzędach a im wyższe dalej, aby nie zasłaniać sobie nawzajem tablicy.
Nauczycielka, rozsadzając dzieci, wzięła również pod uwagę ich wady wzroku, chciała, aby wszyscy uczniowie czuli się komfortowo i było im wygodnie. Takie rozwiązanie miałoby funkcjonować przez pół roku, a zmiany byłyby możliwe tylko w wyjątkowych okolicznościach. Uczniowie byli zadowoleni, lubili swoje miejsca, do których szybko się przyzwyczaili.
Moja córka jest średniego wzrostu, wiec przypadło jej miejsce w środkowym rzędzie w trzeciej ławce, w której siedziała z koleżanką Basią. Minął miesiąc nauki. Pewnego dnia moja córka wraz z koleżanką z ławki zastały swoje miejsca zajęte przez inne uczennice. Upomniały dziewczyny, aby się przeniosły, ale te nie chciały ustąpić, bo te miejsca odpowiadały im bardziej niż te wyznaczone kilka ławek dalej.
Ania i Basia udały się do wychowawczyni z prośbą, aby im pomogła. Po upomnieniu przez nauczycielkę dziewczyny niechętnie przeniosły się do swojej ławki.
Następnego dnia matka jednej z rozkapryszonych dziewczyn przyszła do wychowawczyni i domagała się, aby jej córka siedziała tam, gdzie chce. Nauczycielka długo tłumaczyła matce, dlaczego w ten sposób rozlokowała dzieci i że to dla ich dobra a niezadowolone dziewczyny będą chciały ciągle zmieniać ławki. Matka przyznała wychowawczyni rację.
Zrozumiałabym te uczennice, gdyby ich miejsca były niewygodne, gdzieś na samym końcu klasy. Dziewczęta te są kapryśne, roszczeniowe i wydaje mi się, że za jakiś czas znowu coś wymyślą.
-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech