Connect with us

Życie

Córki nie chcą przyjąć do żadnej szkoły

Niedawno, wczesnym latem, przeprowadziłyśmy się z córką do innego miasta. Dostałam tutaj bardzo dobrą ofertę pracy razem z mieszkaniem.

Tylko, że dziecko skończyło pierwszą klasę, miało iść do drugiej. No i trzeba ją było przenieść. Nie mamy żadnej rodziny, ale nawet gdybym miała, nie zostawiłabym przecież własnej córki.

Naszym jedynym problemem jest właśnie szkoła. Ważne, żeby była dobra. Nie chciałam, żeby szła do szkoły rejonowej, więc postanowiłam poszukać jakiejś prywatnej albo społecznej.

Zaczęłam przeglądać rankingi i wybrałam kilka opcji. Zadzwoniłam do jednej ze szkół i usłyszałam, że chętnie przyjmą moją córkę.

Ola i ja wybrałyśmy się tam już następnego dnia. Poszłyśmy do gabinetu dyrektora. Mężczyzna był bardzo poważny. Zmierzył nas z góry na dół. I nagle, nie zadając żadnych pytań, powiedział, że nie mają miejsc.

Zaczęłam tłumaczyć, że przez telefon powiedziano nam, że Ola zostanie przyjęta. Miałyśmy tylko dostarczyć dokumenty. Odpowiedział jednak, że to on zarządza tą instytucją i nie chce nawet o tym słyszeć. Nie ma miejsca dla mojej córki.

Oczywiście wróciłam do domu bardzo zdenerwowana. Zaczęłam dzwonić dalej. Niczego nowego się nie dowiedziałam. Zgodziła się jeszcze jedna szkoła.

Tam też pojechałyśmy, ale trzeba było zdać egzamin. W zasadzie się zgodziłyśmy. Kiedy moja córka pisała, ja rozmawiałem z innymi rodzicami. Powiedzieli, że zadania są niezwykle trudne i bez łapówki dla zastępcy dyrektora się nie obędzie. Nie miałam takich pieniędzy. I zgodnie z przewidywaniami córka uzyskała najgorszy wynik, mimo że, jak mówiła, ​​wszystko rozwiązała.

No cóż. Oczywiście się zdenerwowałam. Znalazłam jeszcze jedną dobrą opcję.

Bardzo dobra prywatna szkoła, edukacja na wysokim poziomie i doskonałe warunki. Zgodzili się nas przyjąć, jednak czesne było bardzo wysokie.

Okazało się, że cała kwota podwyżki mojej pensji musiałaby pójść na szkołę. Czyli właściwie stracę to, po co się przeprowadzałam. Ale dziecko jest dla mnie najważniejsze. Dlatego chyba się zgodzę.

Jak myślicie? Co powinnam zrobić? Może ktoś mi doradzi jakieś inne wyjście?

Ciekawostki3 miesiące ago

Dziadek był przeciwny rozwodowi Pawła i Julii. Uważał, że małżeństwo zawiera się na całe życie. Postawił więc wnukowi ultimatum: albo rozwód, albo spadek.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Nieoczekiwane spotkanie w sklepie

Historie9 miesięcy ago

Współpasażer z przedziału

Dzieci9 miesięcy ago

Co wy sobie myślicie?

Historie9 miesięcy ago

Ciociu, zamieszkaj z nami

Ciekawostki9 miesięcy ago

Kiedy był zdrowy, Monika nie była mu do niczego potrzebna

Życie9 miesięcy ago

Przyjeżdżać nie musisz, ale jeżeli chcesz nam sprawić przyjemność, to wyślij pieniądze

Relacje9 miesięcy ago

Przygotowałem niespodziankę dla żony na rocznicę ślubu. Kupiłem jej ulubione kwiaty, butelkę szampana i ciasto. Czekając na ukochaną, sam nie zauważyłem, jak zasnąłem. Kiedy się obudziłem, żona siedziała obok mnie. Chciałem ją przytulić i pocałować, ale nie zdążyłem. Wstała po cichu i wyszła do przedpokoju. Dopiero wtedy zauważyłem dwie walizki stojące przy drzwiach. Żona powiedziała, że ​​zostawia mnie dla innego. Kocha go, a mnie nie

Ciekawostki9 miesięcy ago

Mój mąż zginął w wypadku samochodowym, a ja adoptuje jego syna z pierwszego małżeństwa.

Ciekawostki9 miesięcy ago

Dzieci z niecierpliwością czekały na Dzień Babci i Dziadka. Przez cały tydzień przygotowywały prezenty. Traf chciał, że zobaczyła je przypadkowo babcia, ale wcale nie ta, dla której były przeznaczone. Teraz zarzuca się nam, że źle wychowaliśmy nasze dzieci

Trending