Dzieci
Córka woli mieszkać z rodzicami męża, niż ze swoją rodziną.

Dwa lata temu moja córka wyszła za mąż. Dobrze dogaduje się z zięciem, pomaga mi, czasem gdzieś zawozi, bo ma własny samochód. Jest dla mnie jak rodzony syn.
Po ślubie, córka z mężem zamieszkała z nami. Mamy własny dom, więc miejsca wystarczyło dla wszystkich.
Mieszkaliśmy razem przez rok. Córka z zięciem pracowali, ja natomiast gotowałam i zajmowałam się domem. Miałam na to czas, bo jestem na emeryturze.
Był jednak jeden problem. To właściwie ja utrzymywałam dom, kupowałam jedzenie i płaciłam za media. Córka z zięciem zarobione pieniądze odkładali na zakup własnego mieszkania.
Niestety jednak utrzymać rodzinę z emerytury było raczej trudno. Nie żałuję im pieniędzy, jednak jest trudno. Powiedziałam o tym córce, a ta obraziła się na mnie o to. Stwierdziła, że żałuje jej pieniędzy i że nie może dokładać się do budżetu, bo musi oszczędzać.
Przeprowadzili się do rodziców zięcia. Mieszkają tam od roku. Córka czasem narzeka, jednak mieszkają tam na koszt rodziców, więc tak woli.
Mi natomiast nadal jest przykro, brakuje mi córki, mimo że jest już dorosła. To w końcu wciąż jest moje dziecko.

-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech