Dzieci
Bohaterstwo dziesięcioletniego chłopca.
Wiele lat temu, kiedy chodziłam do czwartej klasy, pojechaliśmy na wycieczkę szkolną. Było nas w klasie dziewiętnastu, jechały z nami jeszcze dwie nauczycielki. Co roku jeździliśmy na różne wycieczki do różnych miast. Dwa razy byliśmy też za granicą.
Mieliśmy bardzo zgraną klasę, zawsze sobie pomagaliśmy i świetnie się dogadywaliśmy. Wycieczki były więc zawsze super czasem. Nawet teraz, po latach, czasem spotykamy się by spędzić ze sobą trochę czasu.
Latem pojechaliśmy do Wrocławia. Chodziliśmy do muzeów i spacerowaliśmy po mieście. Było nas sporo, nauczyciele nie mieli czasu na opiekę nad każdym z osobna.
Kiedy szliśmy, jedna z dziewczyn wybiegła na ulicę z chodnika. W tym czasie na przeciwko jechał dość szybko samochód. Tymek w ogóle się nie zawahał, szybko wybiegł i odepchnął dziewczynę, by samochód jej nie potrącił. Sam zranił sobie przez to rękę.
Kilka sekund więcej i mogło dojść do katastrofy. Dzięki Tymkowi wszyscy pozostali cali i zdrowi. Chłopiec nie żałował w ogóle swojego skaleczenia, cieszył się z tego że uratował życie dziewczyny.
Dziewczyna była bardzo wdzięczna, ale Tymek zachowywał się bardzo skromnie, mówił, że każdy by tak postąpił. Całe to zdarzenie zostało nawet opisane w lokalnej gazecie. Wszyscy w szkole o tym mówili z dużym zachwytem.
Tymek jest teraz wspaniałym ojcem i mężem. Jego rodzina może być z niego dumna. To bardzo miła osoba, która zawsze jest gotowa pomóc drugiej osobie.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech