Życie
Aż przez 4 lata mężczyzna dokarmiał rodzinę wron, gdyż pewnego dnia ptaki zrobiły mu niezwykły prezent
Dzikie zwierzęta, a także zwierzęta domowe, wiedzą jak się owdzięczyć za pomoc. Przynajmniej pewien mieszkaniec Seattle Stuart Dulquist z Seattle jest tego pewien.
Kochał ptaki od dzieciństwa. Jako uczeń, Stuart zabierał ranne ptaki na ulicy i pielęgnował je. Często mężczyzna też dokarmiał ptaki. Ale kiedyś przytrafiła mu się zabawna i wzruszająca historia.
Niedaleko jego domu na drzewie osiedliły się dwie wrony. Zrobiły gniazdo i wkrótce miały potomstwo. Mężczyzna czasami obserwował rodzinę wron. Kiedyś Dulquist zauważył, że pisklęta wypadły z gniazda. One same nie potrafiły wznieść się do nieba, ponieważ były jeszcze bardzo malutkie. Wtedy mężczyzna podniósł maluchy i umieścił je w gnieździe.
Stopniowo wrony zaczęły okazywać przyjaźń z mężczyzną. Ale pewnego dnia wydarzyła się tragedia. Matka wron zginęła w szponach szopa pracza. Pisklęta były osierocone.
Przez cztery lata Stewart codziennie przynosił swoim nowym znajomym coś do jedzenia. Ptaki bardzo doceniły opiekę Amerykanina.
Wrony postanowiły podziękować swojemu znajomemu. A przy wyborze prezentu wykazały się prawdziwą kreatywnością. Przez kilka dni ptaki zostawiały małe prezenty dla mężczyzny w postaci jodłowych gałęzi, na które pozakładały metalowe pierścienie z puszek.
Dulquist został poruszony prezentami. Sfotografował gałązki i opublikował migawkę na portalach społecznościowych. Post polubiło wielu użytkowników. Spodobał się i został polubiony ponad trzydzieści tysięcy razy.
Niektórzy komentatorzy zaczęli przywoływać historie ze swojego życia. Okazało się, że wrony ze wdzięczności za pomoc przynosiły dary różnym osobom.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech