Connect with us

Ciekawostki

Apteczne naciąganie.

Do apteki zawsze przychodzę z gotową listą tego, co chcę kupić. Moja mama, która jest lekarzem nauczyła mnie, że nie powinno się pytać farmaceuty o lek podając objawy, bo przyczyny takich objawów mogą być naprawdę różne. Nawet lekarze, którzy mają duże doświadczenie w zawodzie i badają pacjenta, nie zawsze są w stu procentach pewni co do diagnozy. Co zatem ma zrobić farmaceuta, który widzi pacjenta tylko przez chwilę?

Poszłam do apteki po tabletki. Przede mną stała starsza kobieta:

– Poproszę o coś na kaszel, bo już bardzo mi doskwiera.

Farmaceutka powiedziała co może jej dać i za jaką cenę i przyniosła pudełko tabletek.

– A masz katar przy tym? Może dam jeszcze krople na katar? – zapytała farmaceutka.

– Tak, mam katar, szczególnie rano. Poproszę też o te krople.

– To może jest coś wirusowego? Może dam jakieś leki przeciwwirusowe?

– Tak, daj wszystko co sugerujesz, czuje się źle, może dzięki nim mi się poprawi.

Farmaceutka więc sprzedała kobiecie jeszcze tabletki na gorączkę, herbatę ziołową i jakieś maści. Klientka wyjęła portfel, zapłaciła i wyszła z torbą leków.

Gdyby widziała to moja mama, na pewno zwróciła by uwagę farmaceutce. Nawet ja wiem, że tej starszej pani nie były potrzebne te wszystkie leki. Niektóre z nich nie dawały żadnego efektu. To pieniądze wyrzucone w błoto.

Przyszła moja kolej. Dziewczyna za ladą również próbowała mi wcisnąć jakieś niepotrzebne leki, co ciekawe – dokładnie te same, co kobiecie przede mną.

– Nie musisz mi polecać wszystkich niepotrzebnych suplementów diety, nawet nie powinnaś tego robić. Jesteś tutaj po to, by sprzedawać leki, a nie leczyć. Od tego są lekarze.

Dziewczyna nic mi nie odpowiedziała, tylko przyniosła leki o które poprosiłam.

Jeśli nie chcesz niepotrzebnie wydawać pieniędzy w aptece, lepiej udaj się do lekarza.

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

5 × jeden =

Trending