Connect with us

Historie

Amelia urodziła syna w wieku 15 lat i nic dziwnego, że często mylą ją z jego starszą siostrą. Na dodatek dziewczyna nie wygląda na swój wiek – drobna, cicha, spokojna, minimum makijażu i skromny strój.

Kiedy ona i Pawełek wychodzą razem z przedszkola, wszyscy myślą, że to matka poprosiła córkę o odebranie młodszego dziecka. A Amelia ma już 20 lat. Ale nie żałuje, że zdecydowała się urodzić. I to mimo tego, że młody tata natychmiast wyrzekł się i jej, i jej syna.

Amelka wyrosła na cichą, spokojną dziewczynę, więc wiadomość o jej wczesnej ciąży była prawdziwym szokiem nie tylko dla sąsiadów, ale także dla najbliższych. Nikt nie mógł sobie wyobrazić, że dziewczyna interesowała się czymkolwiek innym niż nauką. Amelia planowała iść na ekonomię i robić karierę w jakiejś poważnej korporacji. Ale jej plany diametralnie się zmieniły, kiedy dowiedziała się, że jest w ciąży.

Ojciec dziecka był jej dawnym kolegą, w którym kochała się od połowy podstawówki. Przystojny, popularny i pewny siebie chłopak przyciągał uwagę wielu dziewczyn. Więc kiedy zaczął okazywać sympatię Amelii, była niesamowicie szczęśliwa. Obiecywał jej złote góry i wielką miłość, ale wszystko się skończyło, gdy usłyszał o ciąży – od razu umył ręce. Amelia nie próbowała go przekonywać, nie płakała i nie prosiła go o pomoc – uznała, że ​​poradzi sobie bez niego.

To było niesamowite rozczarowanie w życiu dziewczyny. Najpierw bała się przyznać rodzinie, a nawet myślała o aborcji. Ale na szczęście zebrała siły i porozmawiała z rodzicami. Chociaż byli zszokowani, natychmiast zaczęli prosić córkę, żeby urodziła dziecko. Byli prawdziwym oparciem i siłą dla przyszłej mamy. No i sama Amelia też nie chciała stracić dziecka, bo już zaczęła sobie wyobrażać, jak dba o tę małą fasolkę.

Decyzja była jednoznaczna – urodzić. A po kilku miesiącach urodził się mały Pawełek – żywa kopia matki. Oczka miał jak niebo – jasnobłękitne. Nie ma, co mówić – urodził się przystojny mały mężczyzna, w którym wszyscy od razu się zakochali. Chłopiec dorastał w atmosferze ciepła, miłości i troski. Amelia musiała odłożyć na jakiś czas swoje plany, ale tylko na kilka lat. Cały swój wolny czas poświęcała synkowi. I ani przez chwilę tego nie żałuje.

Ale wsparcie od rodziców miała bardzo duże – często chodzili z wnuczkiem na spacer, kupowali mu wszystko, czego potrzebował i byli bardzo szczęśliwi, że Pawełek rośnie na zdrowego i mądrego chłopca. I chociaż zostali dziadkami w bardzo młodym wieku, bo mama miała wtedy 36 lat, a ojciec 39 – nie przejmują się tym. Teraz nie wyobrażają sobie życia bez wnuka.

Amelia zawsze zauważa zaciekawione spojrzenia, kiedy spaceruje z synkiem po parku albo po prostu idzie z nim załatwiać różne sprawy. Inne mamy na placu zabaw wiele razy do nich podchodziły i były bardzo zdziwione, kiedy dziewczyna wyjaśniała im, że nie jest siostrą Pawełka, tylko jego matką. Ale nie martwi się tym zbytnio – prawie się do tego przyzwyczaiła. Co więcej, w młodym macierzyństwie odnalazła duży plus – ona i Pawełek są nie tylko mamą i synem, ale także prawdziwymi przyjaciółmi. Chłopiec zawsze dzieli się z nią opowieściami z przedszkola, pyta o wszystko, co go interesuje i strasznie ją kocha. Takiej więzi nikt i nigdy nie rozerwie.

Trending