Historie
Zostawiła córkę dla pracy!

Moja żona i ja poznaliśmy się w pracy. To był taki służbowy romans. A to, że byliśmy ze sobą 24 godziny na dobę, w ogóle nie przeszkadzało dobrze nam się dogadywać.
Do pewnego momentu wszystko było nawet lepiej niż dobrze. A tym momentem była ciąża mojej żony. Nie ukrywałem swojej radości. Od dawna marzyłem o dziecku. Ale żonę ten fakt rozzłościł. Trzeba dodać, że żona miała wyższe stanowisko niż ja. Julia była pracoholiczką i była z tego dumna. Oddawała się pracy, nie chciała tego wymieniać na pieluchy i smoczki.
Ciąża była trudna. Kilka razy żona musiała położyć się do szpitala. Wszystko to nie pozwalało jej pracować jak wcześniej, każdego dnia. Musiała wziąć zwolnienie lekarskie. Dla osoby, która uwielbia swoją pracę, to był potężny cios. Kiedy wracałem z pracy, musiałem co wieczór wysłuchiwać wykładu o tym, jak niesprawiedliwe jest to, że rodzą tylko kobiety.
A potem do tego doszedł jeszcze trudny poród. Stan psychiczny mojej żony był bardzo zły. Ciągle słyszałem jej skargi, że przez dziecko nie może zajmować się tym, co najbardziej lubi. Jest w domu, traci kwalifikacje, a ja mogę dalej pracować. Nie zauważyłem też u niej jakiejś szczególnej miłości do córeczki.
Jakoś tak w pracy doszliśmy się do momentu, że projekt, nad którym moja żona pracowała od kilku lat, wymagał dalszej pracy za granicą. Wszyscy czekali na to, kogo szef wyznaczy na miejsce Julii. Wiedziałem, jak ważne było to dla mojej żony, ale takiego obrotu spraw się nie spodziewałem.
Gdy nadszedł dzień ogłoszenia ostatecznej decyzji, wszyscy zebrali się w sali konferencyjnej. I tu weszła moja żona z kierownikiem. Nietrudno było odgadnąć, co stało się później. Okazało się, że moja żona potajemnie przekonała naszego szefa, że nikt lepiej od niej nie poradzi sobie z tą pracą.
W domu czekała nas poważna rozmowa. Domagałem się wyjaśnień, ale w zamian otrzymałem tylko oskarżenia w swoją stronę. Według mojej żony, ciąża to był mój plan, żeby zająć jej miejsce w pracy. Nie mogłem uwierzyć w to, co usłyszałem.
Julia wyjechała do pracy za granicę. Ale ja nie widziałem sensu, żeby ją zatrzymywać. To, co ja uważałem za szczęście, dla niej było jedynie ogromnym ciężarem. Córka i ja zostaliśmy sami. Pomaga nam moja mama. Czekam na powrót żony i przygotowuję dokumenty do rozwodu. Nie ma sensu utrzymywać relacji, którą tylko ja doceniam.

-
Ciekawostki2 lata ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech