Connect with us

Historie

Wybacz, jesteś dla nas za dobrą opiekunką!

– Wyobrażasz sobie, że ona zabiera naszego Antosia cały czas do kina, a on ma tylko 6 lat! – 34-letni Dariusz skarży się na to żonie. A co dała mu na urodziny? Według mnie to sterowane autko jest zdecydowanie za drogie. Skąd niania ma takie pieniądze? Może nas okrada?

Do niedawna mąż był w 100% zadowolony z niani. Dziewczyna była nie tylko młoda i ładna, ale była także świetną nauczycielką. Szybko zaprzyjaźniła się z dzieckiem, chociaż nawet rodzicom się to nie zawsze udawało, bo Antoś był dobrym chłopcem, ale bardzo łatwo ulegał wpływom innych. Usłyszy jakieś bzdury na boisku i ciągle powtarza. Tylko Alicja potrafiła mu wytłumaczyć, jak się zachowywać, a jak nie, co jest dobre, a co złe.

Niania zawsze robiła wszystko z sercem, a nie tylko dla pieniędzy. Od czasu do czasu zostawała dłużej za darmo, kiedy rodzice prosili. Spełniała prośby Antosia, traktowała go jak własne dziecko. A co najważniejsze, chłopak zawsze był przy niej spokojny, uśmiechnięty i nigdy nie płakał.

Ale ostatnio pojawiły się problemy. Niania uprzedzała, że ​​od września rozpocznie pracę w pobliskim przedszkolu. No i od kilku tygodni pracuje.

– Jak to? Czyli byliśmy dla ciebie tylko przejściowym miejscem? Przyszłaś do nas bez żadnego doświadczenia. Przyjęliśmy cię, tolerowaliśmy zbyt bliską relację z naszym synem. Po co tak go do siebie przywiązałaś? Jesteś w końcu dorosła? Jak wytłumaczysz teraz Antosiowi, że niania, która niby go kochała, teraz nagle go opuszcza?

– Na pewno nie poproszę jej, żeby została! – Darek był zły. To przez nią dziecko teraz cały czas marudzi. I gdzie tak szybko mają znaleźć normalną opiekunkę? Trzeba będzie mamę prosić o pomoc!

– Więc tak się rozstaniecie z tą nianią?

– No a jak? Jeszcze jej powiem, że na pewno ją zwolnią z tego przedszkola. I nie będzie mogła do nas wrócić, zostanie na lodzie.

– Ale była taką dobrą opiekunką?

– Za dobrą. Nie powinna uważa cudzych dzieci za własne.

Czy Dariusz ma rację? Czy niania naprawdę przekroczyła pewne granice?

Czy powinna z większym dystansem odnosić się do dziecka? Czy powinna w tej pracy zostać na zawsze?

Czy może Dariusz powinien być jej wdzięczny za to, że poświęciła tyle czasu i energii ich synowi?

Jak uważacie?

Trending