Życie
Umie chociaż kran dokręcić?

Bywają różne teściowe. Trudno podzielić je na kilka rodzajów. Każda z nich jest wyjątkowa i musisz nauczyć się radzić sobie z każdą z nich.
Cóż, są takie, które gotowe są pomagać na co dzień, są i leniwe, które nawet gdy poprosisz, zapomną. A zdarzają się i gorsze. Na pozór serdeczne – pomagają, gdy się poprosi, nie wtrącają się. Ale za twoimi plecami obsmarują cię od stóp do głowy. O tym właśnie chcę opowiedzieć w mojej historii.
Moja żona i ja jesteśmy małżeństwem od 4 lat. Wszystko dobrze się układa, dzieci jeszcze nie mamy. Miesiąc po ślubie odwiedzili nas rodzice mojej Alinki. Wydawało się, że mamy dobre relacje. Nigdy się nie kłóciliśmy.
Po skromnej kolacji teściowa pomogła żonie umyć naczynia w kuchni. Nic nie wzbudzało moich podejrzeń. Przechodząc obok uchylonych drzwi, usłyszałem jednak głos mojej teściowej:
– Alinko, on jest trochę za chudy. Na pewno dobrze wybrałaś?
Oczywiście żona była oburzona.
I ja byłem w szoku. Czy mięśnie są takie ważne przy wyborze partnera? Na co to ma mieć wpływ? A teściowa kontynuowała:
– Córeczko, czy on w ogóle potrafi dokręcić kran?
– Wystarczy, mamo. Co to za pytania?
Byłem naprawdę zaskoczony. To się zrobiło już bardzo obraźliwe. Przecież wszystko potrafiłem naprawić. Nauczyłem się od mojego taty. Umiał wszystko zreperować, poprawić, przerobić. A moja teściowa, chociaż jeszcze mnie dobrze nie znała, od razu we mnie wątpiła.
No cóż. Nie zacząłem się kłócić, udawałem, że tego nie słyszę. Niech myśli, co chce. Najważniejsze, że moja żona mnie wspiera i we mnie wierzy.
Chociaż, jeżeli mam być szczery, to moje relacje z teściową zrobiły się chłodniejsze. Mimo wszystko to mnie jednak dotknęło.
No cóż. Różne są sytuacje. A jak zachowują się wasze teściowe?

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki