Ciekawostki
Sekret uroku europejskich kobiet

Są pewne siebie
Wśród Europejek trudno jest znaleźć kobietę, która, podobnie jak nasze rodaczki zaczynałaby dzień od spojrzenia na swoje własne niedoskonałości w lustrze i lamentowałaby dziesięć razy dziennie z powodu dodatkowych kilogramów. Francuski, Niemki i Belgijki wiedzą, że nie są doskonałe, ponieważ doskonałość nie istnieje. Jednocześnie wiedzą, że długość nóg i liczba na wadze nie charakteryzują je jako osoby.
Nie pragną męskiej uwagi
Zaskakujący fakt: kobiety w Europie nie uganiają się za uwagą mężczyzn, ale otrzymują ją z nawiązką. Historycznie nie doświadczając poważnego powojennego braku mężczyzn, europejskie kobiety nigdy nie były w sytuacji zwiększonej konkurencji o przedstawicieli silnej połowy ludzkości.
Nie wstydzą się niedoskonałości
Dla każdego, kto przyjeżdża do dowolnego kraju europejskiego, wielkim objawieniem jest to, jak łatwo i naturalnie kobiety godzą się ze swoimi czasami oczywistymi wadami. Nie zakrywają zaokrąglonych policzków włosami i nie przykrywają dłonią niezbyt równych zębów. Kobiety akceptują siebie takimi, jakimi są i nie próbują wydawać się lepsze. I w tym jest ich urok.
Cenią osobowość.
Kult osobowości kwitnie w kulturze europejskiej niemal od kilku dziesięcioleci. Kobiety przede wszystkim doceniają te cechy, które odróżniają je od innych: czy jest to kolor skóry odziedziczony po dziadku imigrancie, faktura włosów przekazana przez matkę, czy zmarszczki na twarzy, które przypominają o doświadczanych emocjach.
Na pierwszym miejscu stawiają komfort osobisty.
Europejskie kobiety nie chodzą do sklepu na szpilkach i nie podkreślają biodra obcisłymi spódnicami, mając nadzieję na spotkanie z „tym jedynym” w najbardziej nieodpowiednim momencie. Wiedzą, że „ten jedyny” zwróci na nie uwagę zarówno kiedy są w luźnych dżinsach, jak i wygodnych tenisówkach. Nie oznacza to, że kobiety w Unii Europejskiej ubierają się wyłącznie w rozciągnięte dresy i podarte koszulki. Są schludne, ale nie pretensjonalnie kobiece.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki