Connect with us

Historie

Sąsiad uznał, że jest pełnoprawnym właścicielem naszych rzeczy

Mieszkamy z rodziną w mieście, ale często wyjeżdżamy na wieś, żeby odpocząć. Jest tam mały ogródek, w którym uprawiamy trochę warzyw. Mamy tam mały domek, ale rzadko w nim nocujemy, chociaż zazwyczaj zostajemy na wsi do późna. Na terenie posesji jest jeszcze niewielka komórka, mniej więcej 2m2, w której przechowujemy różny sprzęt i narzędzia. Chociaż nie jesteśmy żadnymi wielkimi rolnikami, to lubimy tę pracę, dlatego mamy sporo narzędzi.

Pewnego dnia przyjechaliśmy na wieś po ogórki z ogrodu. Mój mąż Andrzej i ja wzięliśmy wiadra i poszliśmy na grządkę. „Dzień dobry, sąsiedzi!” – usłyszałam. Spojrzałam w górę i zobaczyłam mężczyznę, mniej więcej 40-letniego, stojącego za ogrodzeniem. Nigdy wcześniej nie widziałam tego mężczyzny. Znamy prawie wszystkich naszych sąsiadów, ale tego zobaczyłam po raz pierwszy. „Dzień dobry!” – pomachałam mu i gestem zaprosiłam do nas na podwórko.

Sąsiad, Janek, powiedział, że niedawno się tu wprowadził i ma do nas małą prośbę: czy moglibyśmy pożyczyć mu kosiarkę, bo nie zdążył jeszcze kupić własnej. Oczywiście, przecież nie będziemy nikomu żałowali. Pożyczyliśmy, ale poprosiliśmy, żeby oddał przed naszym wyjazdem.

Janek podziękował, zgodził się, poszedł do siebie, skosił. Wieczorem wrócił z butelką domowego wina. Powiedział, że to w dowód wdzięczności. Polubiłam naszego nowego sąsiada. Miło się z nim rozmawia, jest sympatyczny, pracowity. Zrobił na mnie dobre wrażenie i nie miałam nic przeciwko temu, żeby mu coś od czasu do czasu pożyczyć.

Pod koniec lata chcieliśmy z mężem pojechać nad morze, ale ktoś musiał zająć się ogrodem. Martwiłam się, że chyba będziemy musieli odwołać ten wyjazd. Ale wtedy przyszedł mi do głowy pomysł, że możemy poprosić Janka o pomoc. Wystarczyło, żeby kilka razy podlał, jeżeli nie będzie padało, i zebrał pomidory. To było dobre i dla sąsiada, i dla nas: on mógł nazbierać sobie pomidorów na przetwory, bo nie miał jeszcze swojego ogrodu, a my mogliśmy spokojnie pojechać na tygodniowy urlop.

Sąsiad chętnie zgodził się na naszą propozycję, powiedział, że to dla niego nie jest żaden kłopot. Byliśmy bardzo szczęśliwi. Żeby nie musiał ciągnąć węża do podlewania od siebie, daliśmy mu klucz do narzędziowni.

Czas nad morzem szybko minął i po tygodniu wróciliśmy do domu. Następnego wieczoru pojechaliśmy na wieś. Wszystko było jak trzeba: ogród podlany, pomidory zebrane. Natychmiast poszliśmy do Janka, żeby mu podziękować. W dowód wdzięczności przywieźliśmy mu całą torbę pamiątek z morza.

Wchodząc na podwórko sąsiada zauważyłam łopatę – taką samą, jak nasza. „Co za zbieg okoliczności”, pomyślałam. Spotkaliśmy się z sąsiadem, daliśmy mu prezenty, on oddał nam klucze i wróciliśmy do siebie.

Postanowiłam zajrzeć do naszej komórki z narzędziami i zauważyłam, że niektórych z nich brakuje. Od razu zapytałam Janka, gdzie są nasze narzędzia, na co odpowiedział, że niektóre dał innym sąsiadom, a niektóre wziął do siebie. “Wszystko wam oddam, a sąsiedzi też, jak tylko już nie będą im potrzebne”, zapewnił.

Ale ja nie rozumiem, jak mógł to zrobić? Jeżeli raz mu coś pożyczyliśmy, to nie znaczy jeszcze, że jest teraz pełnoprawnym właścicielem naszych narzędzi i może je zabrać kiedy mu się spodoba.

Rodzina21 godzin ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie21 godzin ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci21 godzin ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina21 godzin ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie21 godzin ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki21 godzin ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina21 godzin ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki21 godzin ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie21 godzin ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje21 godzin ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina4 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki4 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki4 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie4 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki4 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie4 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending