Connect with us

Życie

Rybacy zobaczyli coś zaskakującego: na górze lodowej, podobnie jak na piedestale, siedziało pstrokate zwierzę

Kanadyjscy rybacy Mallory Harrigan, Cliff Russell i Allan Russell byli cztery mile od wybrzeża Labradora, gdy zobaczyli dziwny widok. Fale wyrzeźbiły dużą górę lodową, tak że jej część zamieniła się w półkę w kształcie ogona wieloryba. I tam, na samej górze, było coś żywego.

Oto taka niesamowita góra lodowa znaleziona przez rybaków.

Z bliska widać, że  „grzyb” dosiadł pewny pasażer. Ale kto to jest?

Rozumujemy logicznie: wszędzie wokół morze, to jest lód, co oznacza że to jest foka. A że mała i pstrokata, tak to normalne, to szczenię w okresie zmiany futra. Tylko co ono robi aż na takiej wysokości?

Nie była to jednak foka tylko lis polarny czyli piesak! Lis polarny z północy, skazany na bolesną śmierć wśród wody i lodu, daleko w morzu – nad górą lodową już krążyły głodne mewy. Rybacy nie mogli przejść obok i spróbowali uratować zwierzę, ale lisek kategorycznie nie chciał wchodzić do łodzi. Trzeba było trochę powalczyć, a nawet przełamać lód, aby ściągnąć stamtąd lisa. Kiedy znalazło się w pudełku, zwierzę od razu uspokoiło się i stało się oczywiste, jak słabe było.

Nie miało ran, ale wyczerpany wygląd arktycznego lisa wskazywał, że wiele wycierpiał. Pewnie musiał wspiąć się na lód w poszukiwaniu jedzenia, a kiedy lód zaczął się kruszyć, znalazł się w pułapce!

Przez pierwsze 5-6 godzin lis w ogóle nic nie jadł, tylko siedział w pudełku.

Ale potem lis polarny stał się odważniejszy i wtrynił kilka zaproponowanych parówek z krakersami.

Rybacy uwolnili lisa na kontynencie, z dala od wody. Mallory mówi, że ich nowy pstrokaty przyjaciel wybrał stare budy dla psów w pobliżu chaty w William’s Bay, a rybak czasami przychodzi tu, aby go nakarmić.

Film:

Źródło: youtube.com

Trending