Connect with us

Dzieci

Nieodpowiednie zachowanie kobiety na placu zabaw

Kiedyś byłem świadkiem takiej sytuacji na placu zabaw, tuż przed moim blokiem.

– Wstać! Do kogo mówię? Dorosły człowiek się do was zwraca, jak wam nie wstyd! – krzyczała sąsiadka do grupki młodych ludzi. Mieli po siedemnaście, może osiemnaście lat.

Nawiasem mówiąc, zachowywali się bardzo cicho i grzecznie. Nikt nie szalał. Po prostu siedzieli na placu zabaw i patrzyli, jak się dzieci bawią. Ale z jakiegoś powodu mojej sąsiadce się to nie spodobało.

– Kobieto, nikogo nie dotknęliśmy nawet palcem, nie zakłócaliśmy ciszy nocnej. O co pani chodzi? – odezwał się jeden chłopak.

– Jak śmiesz mówić do mnie takim tonem? Dowiem się, kim są wasi rodzice i wtedy już żaden z was nawet z domu nie wyjdzie! – mówię wam, zaczęła wpadać w jakąś histerię.

– Ale my tylko siedzieliśmy na ławce …

– Już na znam to wasze „tylko”. Najpierw udajecie, że jesteście tacy milutcy, a potem obrażacie i śmiejecie się z moich dzieci.

– My nie siedzimy przed pani domem. To jest miejsce publiczne. Nawet starsi ludzie tutaj siedzą, ale to pani jakoś nie przeszkadza.

– Rzucacie śmieci! Tylko mi tego brakowało, żeby ktoś robił bajzel przed moim domem!

– Chodźmy stąd. Nie ma sensu z nią rozmawiać, – powiedziała dziewczyna.

– A idźcie, idźcie. I żebym więcej was nie widziała.

Po tej rozmowie ich drogi się rozeszły. Towarzystwo usiadło na ławce przy swoim bloku, a zdenerwowana matka siłą zawlokła swoich synów do domu, mamrocząc coś pod nosem.

Uważam, że ta kobieta zachowała się niewłaściwie. Młodzież po prostu wyszła na dwór, jak wszyscy inni, żeby odetchnąć świeżym powietrzem. Chcieli tylko pogadać, miło spędzić czas, a wtedy nagle ona ich zaatakowała tym swoim krzykiem i zepsuła cały wieczór.

Wiadomo, że plac zabaw jest dla dzieci, ale nikt nie naruszył żadnych zasad, nikt niczego nie niszczył, ani tym bardziej nie krzywdził niczyich dzieci.

Aż strach wyobrazić sobie, co by to było, gdyby jeden z synów tej matki przypadkowo upadł obok tych nastolatków. To by się dopiero zrobiła awantura, bo ona nikomu by nie dała dojść do głosu. To chyba nie jest normalne?

Click to comment

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

dwadzieścia − 4 =

Historie3 tygodnie ago

Pewnego dnia, kiedy już miałam kłaść dzieci spać, ktoś zapukał do drzwi. Przestraszyłam się, bo nie spodziewałam się nikogo o tej porze

Rodzina3 tygodnie ago

Kiedy zadzwoniła do mnie moja była żona, zrozumiałem, że musiało się wydarzyć coś złego. Nie mieszkamy razem od dawna i rozmawiamy ze sobą tylko wtedy, kiedy jest jakaś pilna potrzeba. Poinformowała, że ​zmarł ​jej ojciec. Po tygodniu Aneta znów się ze mną skontaktowała. Okazało się, że teść zapisał mi w spadku swój samochód. Z tego powodu była żona zaczęła odnosić się do mnie jeszcze gorzej.

Historie3 tygodnie ago

Zadzwoniłem do syna z nadzieją, że weźmie mnie do siebie. Ale on nie był zachwycony tym pomysłem

Życie3 tygodnie ago

Z pieniędzmi zrobiło się bardzo ciężko. W tym momencie zadzwonił do mnie ojciec

Historie6 dni ago

Kiedy przyszedł czas, żeby sprzedać dom, Janka powiedziała, że ​​nie może przyjechać, bo jest zajęta, więc wszystko spadło na moje barki

Historie4 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałem synowi, żeby wprowadził się z żoną i synem do mnie, ale teraz czuję się zbędny we własnym mieszkaniu.

Życie4 tygodnie ago

Moja matka wyszła ponownie za mąż niecały rok po śmierci ojca. Powiedziała mojemu bratu i mnie, że ma teraz własne życie. Przypomniała sobie o nas ponownie wtedy, kiedy jej drugi mąż ją zostawił

Życie6 dni ago

Po dwóch latach naszego małżeństwa po raz pierwszy przyjechała do nas rodzina mojej żony. Jej siostra i matka były u nas przez kilka dni. Pewnego dnia przypadkowo podsłuchałem ich rozmowę i dowiedziałem się, że moja żona przez cały czas w tajemnicy przede mną odkładała pieniądze, których nie zamierzała inwestować w nasz rodzinny budżet

Ciekawostki6 dni ago

Wszystko byłoby pięknie, gdyby mama nie zachowywała się jak lokatorka

Życie2 tygodnie ago

Kiedy przeszedłem na emeryturę, żona poradziła mi, żebym poszukał pracy za granicą. Zgodziłem się, bo nasz związek już dawno nie istniał. Wyjechałem do Norwegii do pracy jako stróż. Kiedy wróciłem do domu, moją żonę jakby ktoś podmienił

Trending