Connect with us

Rodzina

Nie widuję się z kuzynem, bo kiedyś moja ciocia i tata bardzo się pokłócili. Przyczyną byli ich rodzice

Mniej więcej w wieku 18 lat mój ojciec wyprowadził się z domu do innego miasta. Zerwał wszelkie kontakty z rodzicami i siostrą. Ze wszystkim poradził sobie sam, mimo że na początku miał w kieszeni tylko kilka groszy.

Powodem, dla którego przestał utrzymywać relacje ze swoją rodziną, było to, że rodzice całkowicie inaczej traktowali oboje dzieci. Syna Piotra zmuszali, żeby pracował w domu i gospodarstwie, liczyli tylko na jego siły. Córka Elżbieta nie musiała robić absolutnie nic.

Babcia i dziadek wychowywali swoją córkę jak prawdziwą księżniczkę: nie pracowała w ogrodzie, nigdy nie karmiła świń, prawie nigdy nie sprzątała domu. Tłumaczyli to tym, że jest dziewczynką, fizyczna praca jest dla niej za ciężka, a i tak pewnie będzie musiała to wszystko robić, jak wyjdzie za mąż. Więc teraz lepiej niech sobie odpoczywa.

Mój tata nie mógł tego znieść, ale musiał, bo co mógł zrobić? Został wychowany na posłusznego i dobrego chłopca, który nigdy nie pyskuje rodzicom. Czas leciał, Piotr robił wszystko, o co go prosili, ale nie widział żadnej wdzięczności ze strony rodziców. Elę traktowali  znacznie lepiej niż syna.

Chłopak chodził do szkoły, później wykonywał wszystkie prace w domu, a wieczorem biegł jeszcze pomóc sąsiadce, pani Zofii, która płaciła mu parę złotych za jego pracę. Tak więc mój ojciec ciężko pracował całymi dniami. Wieczorem był tak wyczerpany, jakby karmił i opiekował się całą rodziną, chociaż właściwie to była prawda.

Mój dziadek Wiktor pracował w tartaku. Własnymi rękami zbudował piękny i duży dom. Był najlepszym fachowcem w wiosce i wszyscy, którzy przechodzili obok, podziwiali go i na pewno mu zazdrościli.

Pewnego wieczoru, kiedy wszyscy siedzieli przy kolacji, dziadek Wiktor i babcia Kazia poinformowali swoje dzieci, że przepiszą swój dom na Elę. Dziewczyna była bardzo szczęśliwa, ale mój ojciec nie mógł zrozumieć, dlaczego jego rodzice podjęli taką decyzję. Przecież oboje są ich dziećmi, a traktują ich zupełnie inaczej. Dziadek powiedział do mojego taty: „Nie smuć się synu, jesteś mężczyzną, sam wszystko możesz sobie zbudować i zapracować na dostatnie życie, a ona jest dziewczynką, potrzebuje więcej”.

Po tych słowach tata zdecydował, że nie będzie więcej słuchał rodziców, którzy w ogóle tego nie doceniają. Gdy tylko skończył 18 lat, opuścił wioskę w poszukiwaniu lepszego życia i od tego czasu nie utrzymuje kontaktów ani z rodzicami, ani z siostrą.

Trending