Ciekawostki
Moja żona wciąż śpi ze swoją matką

Teściowa chce, żebym znalazł lepszą pracę i więcej zarabiała. Oczywiście nie zamierzam jej słuchać. Równocześnie szukam jakiegoś mieszkania do wynajęcia, żeby się od nich wyprowadzić i mieszkać osobno. Ale teściowa, gdy tylko o tym usłyszy, zaczyna histeryzować, że dla kogo oni z mężem taki dom zbudowali i że ogród zasadzili dla wnuków.
Nie mamy własnego domu. Dlatego mieszkamy z rodzicami mojej żony. Oczywiście, czasami zdarzają się nieporozumienia, a rodzice jeszcze dolewają oliwy do ognia.
Zwłaszcza teściowa. Często jest niezadowolona, że rozrzucam swoje rzeczy albo że nie mogę naprawić klamki w drzwiach przez miesiąc. Ciągle chce wiedzieć, o czym rozmawiamy z żoną. Potrafi wieczorem wejść bez pukania do naszej sypialni.
Jak tylko zaczynamy o tym rozmawiać z teściową, od razu zaczyna płakać, żalić się, że ojciec jest chory, a ona sama sobie nie poradzi. Jak to może być, żeby córka chciała zostawić rodziców, żeby mieszkali sami w takim domu. Zastanawiam się, ile jeszcze argumentów znajdzie ta kobieta, żebyśmy tylko z nimi mieszkali. Ale poza tym nie zmienia swojego zdania na mój temat. Ciągle jestem złym człowiekiem, ile byśmy o tym nie rozmawiali..
Natalia żali się, że nie mam skrupułów. Obrażam matkę i od razu trzeba jej mierzyć ciśnienie. Moja żona i ja oczywiście kłócimy się o to. Ale oto główna atrakcja! Moja żona nie śpi ze mną w łóżku! Chodzi spać do pokoju matki. Ojciec idzie do dużego pokoju. A one śpią razem, bo co by było, gdyby nagle matka zachorowała, a córki przy niej nie było? Dla mnie to kompletny nonsens. Dorosła kobieta śpi z matką w tym samym łóżku! Nie mieści mi się to w głowie.
Jak mam to wszystko rozumieć? Może tak naprawdę to jest normalna sytuacja? W ten sposób żona okazuje troskę o matkę. Ale ja nie jestem z żelaza, nie wytrzymam tak długo. Jak tu dojść do kompromisu? Nie mam pojęcia.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki