Connect with us

Życie

Mija 7 lat odkąd zostawiłam mojego męża-nieudacznika

Często nie widzimy w człowieku tego najważniejszego. Teraz już dokładnie to wiem. Życie mnie nauczyło. Tak, mam wspaniałego bogatego męża, chociaż często mnie nie zauważa. I cudownego 6-letniego synka. Co prawda, jest za bardzo rozpuszczony. Oczywiście nie jest niegrzeczny wobec swojego taty, ale mnie często nie szanuje. A 7 lat temu wszystko mogło potoczyć się inaczej.

Czy żałuję? Nie wiem, wciąż jestem w szoku, ale… Przyda ci się lekcja mojego doświadczenia. W końcu lepiej uczyć się na cudzych błędach. Oto moja historia:

„Zostawiłam męża 7 lat temu. Był skromny, cichy i zarabiał tak mało, że nie było nas stać na nic poza jedzeniem i czynszem. Nie chciałam już tak żyć.

Nie było mnie stać na kosmetyczkę, manicure czy fryzjera, nie chodziliśmy do nikogo w gości. Mąż był ciągle w pracy. Stał się nudnym pesymistą, który mruczał coś pod nosem. Ciągle mówiłam o swoich pretensjach, ale to nie pomagało. Nic nie zostało z tego pozytywnego i radosnego, obiecującego mężczyzny, którego poznałam na uniwersytecie. I odeszłam ”.

Dziś mamy „rocznicę”. Nie widziałem go dokładnie od 7 lat. Razem z mężem poszliśmy do banku wziąć kredyt. Mąż w ogóle nie chciał mnie słuchać, a syn głośno domagał się nowego tabletu. I zobaczyłam go. Miał na sobie drogi garnitur, markowe buty, z plakietki wyczytałam, że jest dyrektorem banku. Mój ex wyglądał na pewnego siebie, przystojnego i pogodnego mężczyznę, tak jak wcześniej, jeszcze przed naszym związkiem.

W tym momencie oczywiście byłam w szoku. Widziałam po jego oczach, że mnie rozpoznał, ale nie spotkaliśmy się wzrokiem. Może nie chciał postawić mnie w niezręcznej sytuacji, a może był obrażony i chciał, żebym żałowała tego, co zrobiłam.

Ale wtedy nie musiał nic robić, i tak w tym momencie żałowałam. I, oczywiście, byłam jeszcze bardziej zaskoczona.

Wyszedł z budynku. Przez okno zauważyłam piękną uśmiechniętą dziewczynę, która go przytuliła. Przyniosła mu obiad. Może poznał równie wesołą i bystrą osobę, jak on sam. Na jej palcu błyszczał piękny pierścionek z brylantem. Więc się zaręczyli.

Nagle dotarło do mnie. Może wtedy mu się nie udało, bo nie wspierałam go we wszystkim. Może przestał promienieć radością, bo zawsze go przygnębiałam. Może nie zarobił dużo, bo nie widział sensu, bo myślał, że potrzebuję tylko jego pieniędzy.

Zamieniłam jego szczerą i życzliwą duszę na bezduszny portfel. Być może moje losy mogły potoczyć się zupełnie inaczej. Więc teraz… Ucz się na moich błędach i doceniaj ludzkie dusze i serca! Bo wygląd można poprawić tak samo łatwo, jak wynagrodzenie.

Trending