Connect with us

Humor

Jak dałem nauczkę teściowej

Mam na imię Paweł i mam 30 lat. Ożeniłem się od razu po technikum. Z Kasią poznaliśmy się właśnie w szkole. Kiedy zobaczyłem ją po raz pierwszy, miała na sobie tak piękną niebieską sukienkę, że nie mogłem jej nie zauważyć. Kiedy biegła na zajęcia, wydawało się, że unosi się w powietrzu. Oboje jesteśmy kucharzami. Moja Kasia gotowała doskonale, więc od razu zwróciłem na nią uwagę. No i oczarowały mnie jej oczy, uroda, pełne usta. Moja Kasia była prawdziwą królową, wyróżniała się spośród innych. Zapominałem przy niej o wszystkich kompleksach, chociaż jako dziecko nasłuchałem się kpin na swój temat.

Kiedy postanowiłem zostać kucharzem, chłopaki na podwórku trochę się ze mnie śmiali. Mówili, że przesiadywanie w kuchni to babska robota. Ale ja zawsze lubiłem gotować – mięsa, zupy, pierogi, chętnie piekłem ciasta. Wydawało mi się, że kuchnia jest sztuką, która pozwala tworzyć i się swobodnie rozwijać. Karmienie ludzi to nie tylko zaspokajanie ich podstawowych potrzeb. To przede wszystkim obdarzanie ich przeżyciem estetycznej przyjemności. Jedzenie to pewna kultura, która tworzy cały wachlarz tych przyjemności. Widzę siebie w kuchni, wiem, że jestem do tego stworzony.

Pobraliśmy się od razu po szkole. Dostałem pracę w dobrej restauracji jako kucharz i całkowicie mnie to satysfakcjonowało. Dobrze zarabiałem. Poza tym szef bardzo mnie chwalił, chętnie dawał premie. W pełni zaangażowałem się w pracę – chodziłem i na dzienne, i na nocne zmiany. Przede wszystkim serwowaliśmy kuchnię turecką i zawsze wymyślaliśmy jakieś ciekawe rzeczy do menu. Karta pełna była tureckich przysmaków, podawaliśmy tradycyjnie parzoną kawę i herbatę w specjalnych czarkach.

Po ślubie chciałem zaskoczyć wszystkich swoimi popisowymi plackami ziemniaczanymi z sosem. Usmażyłem placki, przygotowałem sos według mojego autorskiego przepisu i podałem na stół. Cała rodzina była zachwycona, bo takich placków jeszcze nie jedli. Teściowa siedziała jakaś naburmuszona. Kiedy wszedłem do kuchni, nie mogłem nigdzie znaleźć reszty placków i sosu. Dopiero następnego dnia zobaczyłem je w koszy na śmieci. Widać, że teściowa była tak bardzo poruszona, że ​​postanowiła pozbyć się dowodu mojego mistrzostwa.

Tak samo było z ciastkami. Kiedy upiekłem rumiane ciasteczka, którymi zajadała się i moja żona, i teść, to następnego dnia zobaczyłem ich resztki w psiej misce.

– Mamo, nie zdążę dziś ugotować bigos – postanowiłem trochę skłamać – Możesz to zrobić za mnie?

– Tak, synku – teściowa prawie podskoczyła z radości.

Zrozumiałem, że dla niej bardzo ważne jest, żeby była we wszystkim pierwsza. No i do gotowania bigosu przygotowała się bardzo starannie. Umyła warzywa i zieleninę, pokroiła na małe kawałki. Dodawała tylko naturalne składniki. Posoliła do smaku, dodała przypraw. Bigos gotował się przez 1,5 godziny i nabrał cudownego zapachu i smaku.

Nadszedł czas obiadu. Wiedziałem, że moja teściowa nie przegapi chwili swojego triumfu. Posadziła wszystkich do stołu, wyjęła najlepsze talerze i nalała do nich swój bigos. Po kryjomu wsypałem do jedzenia dwie łyżki soli.

– Kochani, dzisiaj ugotowałam dla was bigos. Zapraszam do stołu, skosztujcie, czy dobry – poprosiła moja teściowa.

Ja usiadłem w kąciku i powstrzymywałem się od śmiechu. Teściowa zamarła w oczekiwaniu na pochwały.

– Kochanie, ja cię przepraszam, ale z tym bigosem coś jest nie tak, jest przesolony – skrzywił się teść.

– Co? Co ty mówisz? – teściowa aż podskoczyła.

Spróbowała bigosu i prawie zemdlała. Jak to możliwe? Przecież pół godziny temu był taki pyszny.

– Droga mamo, to moja sprawka. Wyrzuciłaś moje placki ziemniaczane, ciastka dałaś psu, więc ja przesoliłem ci bigos. Ale nie martw się – dodaj dwie łyżeczki kwasku cytrynowego i będzie w porządku – powiedziałem.

Żona i teść spojrzeli po sobie, a teściowa zaniemówiła. Spuściła oczy ze wstydu i wyszeptała:

– Wybacz mi synku, ty bardzo dobrze gotujesz. Tak dobrze, że ​​czuję się gorsza. To się więcej nie powtórzy.

To ważne, żeby umieć przyznać się do błędu. Teściowa i zięć od tej chwili żyli już w zgodzie. Zastanawiam się, jak to by było, gdyby nie ta sprawa z bigosem.

Rodzina3 dni ago

Ta sama krew, inni rodzice

Historie3 dni ago

Już po kilku tygodniach wspólnego życia zaczęłam rozumieć, jakiego błędu dokonałam.

Dzieci3 dni ago

Wtedy zaproponowałem żonie, żebyśmy przeprowadzili się choćby do wynajętego mieszkania, żeby nikt się nie wtrącał do naszej rodziny. Paulina nie miała nic przeciwko temu, ale kiedy powiedziała ojcu, że chcemy się przeprowadzić, on się strasznie zdenerwował

Rodzina3 dni ago

W tym momencie zdałam sobie sprawę, że syn i synowa po prostu mnie wykorzystują

Historie3 dni ago

W naszym bloku mieszkała bardzo miła sąsiadka. Pani Maria przypominała mi moją babcię. Często opowiadała historie ze swojego życia. Lubiłem ją odwiedzać. Moi rodzice dużo pracowali. Wychowywała mnie babcia. Rodzice stali się dla mnie obcymi ludźmi. Ale w końcu udało nam się pogodzić.

Ciekawostki3 dni ago

Moja żona wróciła ze zjazdu absolwentów i od miesiąca opowiada mi, jak jej się ze mną nie poszczęściło. Mąż Soni jest biznesmenem, Natalii profesorem, Marty sołtysem, a Danki jeździ do Holandii do pracy i bardzo dobrze zarabia. Tylko ja siedzę i nic mnie nie obchodzi. Chociaż, czego można się po mnie spodziewać, skoro swego czasu skończyłem jakąś prywatną pseudouczelnię. To wszystko mówiła przy dzieciach. Ale one są już prawie dorosłe. Same dobrze pamiętają i rozumieją, dlaczego wszystko jest tak, jak jest

Rodzina3 dni ago

Mam tylko jedną córkę. Przez całe życie dbałem, żeby zabezpieczyć jej przyszłość. Jagoda dorastała na bystrą dziewczynę. Wyjechała do pracy do Hiszpanii. Zakochała się w Marku, którego znała jeszcze z lat studenckich. Ale on udawał kogoś, kim nie jest. Już wtedy czułem, że ta miłość nie skończy się dobrze.

Ciekawostki3 dni ago

Ale kilka dni później Marzena zadzwoniła do mnie i poprosiła o spotkanie. Zgodziłem się, bo myślałem, że chce ze mną porozmawiać o ojcu, ale wszystko potoczyło się inaczej.

Historie3 dni ago

Rodziców adopcyjnych nie interesowało moje zdanie. Chcieli, żebym po szkole studiował stosunki międzynarodowe. Ale ja chciałem malować

Relacje3 dni ago

Nieoczekiwanie moja odmowa bardzo uraziła Krzyśka. Powiedział, że chciał w ten sposób pokazać, że żywi wobec mnie poważne uczucia.

Ciekawostki4 tygodnie ago

Odmówiliśmy cioci i zaproponowaliśmy, żeby zwróciła się z taką prośbą do Julii, po czym usłyszeliśmy o sobie wiele „ciekawych” rzeczy

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj zadzwoniła do mnie nasza wspólna znajoma i powiedziała, że Kasia kupiła samochód. I to całkiem niezły, wyższej klasy, nie jakiś tani. Byłam w szoku, bo kiedy ostatni raz widziałam się z bratową kilka dni wcześniej, poprosiła mnie, żebym zapłaciła za jej zamówienie w kawiarni, bo nie ma pieniędzy

Ciekawostki2 tygodnie ago

Może jeszcze od własnych rodziców byłbym gotów przyjąć taką sumę pieniędzy w prezencie, ale od rodziców żony – nigdy. Oto dlaczego.

Rodzina4 tygodnie ago

Ale potem pojawił się kolejny problem: Dawid chciał sprowadzić swoją młodą żonę do jednopokojowego mieszkania, które kupiliśmy dla obu synów

Ciekawostki4 tygodnie ago

Byłam gotowa usłyszeć wszystko, ale nie to. Byłoby mi łatwiej, gdyby żona mojego brata powiedziała, że ​zmęczyła ją ​moja obecność

Historie4 tygodnie ago

A wczoraj późnym wieczorem zadzwonił do mnie Łukasz i poprosił, żebym powiedziała jego mamie, że nie przyjedzie, bo niby wysłali go w pilną delegację

Ciekawostki4 tygodnie ago

Ale ostatnio stała się rzecz, która Maćkowi nawet nie przyszłaby do głowy. Sebastian podszedł do niego i powiedział coś, od czego włosy zjeżyły mu się na głowie

Historie4 tygodnie ago

Ostatnio zacząłem rozumieć, jak wielki błąd popełniłem

Ciekawostki4 tygodnie ago

Pobraliśmy się w tajemnicy. Rodzice żony dowiedzieli się o tym dopiero później. Oczywiście byli źli, ale nie mogli nic zmienić

Życie4 tygodnie ago

Rodzice Grześka zginęli w wypadku samochodowym, a on sam do końca życia miał być inwalidą. Jedyną bliską osobą dla osieroconego chłopca była jego ciotka. Aneta nie miała własnych dzieci i od serca zaopiekowała się siostrzeńcem, który był jej za to nieskończenie wdzięczny. Ale w życiu kobiety pojawił się mężczyzna. Marek uważał, że jego wybranka zmarnowała sobie młodość.

Trending