Dzieci
Żaden rodzic nie będzie tolerował takiego traktowania swoich dzieci.

Kiedy jechał do sądu, powtarzał sobie, że nie można tego wybaczyć. Ona musi za wszystko odpowiedzieć.
Córka Michała, Ania, uwielbia siedzieć do późnej nocy na telefonie, a potem nie można jej rano dobudzić do szkoły. Dlatego ciągle się spóźnia. I zostawia po sobie bałagan. Martyna ciągle urządza z tego powodu awantury. Ania nie mogła już tego znieść i w końcu jej odpowiedziała:
– Nie jesteś nawet moją matką, to z jakiej racji chcesz mną rządzić? Bez ciebie wiem, co mam robić!
Zatkało ją, od razu jej zrzedła mina. Nie zdając sobie chyba sprawy z tego, co robi, uderzyła Anię w policzek. Ta rozpłakała się i wybiegła do drugiego pokoju. I tak w kółko. Te kłótnie między Anią i Martyną. Matka Ani odeszła, gdy dziewczynka miała dwa lata. Michał sam wychowywał córkę i dobrze sobie radził. Ale pomyślał, że dziewczynka potrzebuje matki. I tak do ich rodziny dołączyła Martyna. Nie miała własnych dzieci. A do Ani często odnosiła się zbyt opryskliwie.
Zawsze znalazła jakiś powód, żeby na nią nakrzyczeć. Wszystko było nie tak. Ania źle sprzątała i rozrzucała rzeczy w swoim pokoju. Wcześniej się jednak nie zdarzyło, żeby uderzyła Anię. Albo Michał nie wie wszystkiego. Później zaczęli się z nim ciągle kłócić. Zawsze stawał po stronie córki. Prosił Martynę, żeby nie czepiała się o każdy drobiazg. To przecież tylko dziecko. Im dalej, tym gorzej układało się w ich związku. Ale tego, że podniosła rękę na jego dziecko, tego Michał nie mógł zapomnieć. Jeżeli zrobiła to raz, zrobi po raz drugi. Mężczyzna zaczął myśleć o rozwodzie.
Kiedy był w pracy, otrzymał SMS-a od córki. Napisała, że chce się wyprowadzić do babci. Oczywiście, będzie utrzymywać kontakt z ojcem, ale nie chce mieszkać pod jednym dachem z Martyną. Zadzwonił do córki, uspokoił ją i powiedział, że się rozwiedzie.
To nie jest normalne, żeby wychowywać kogoś przemocą. Żaden rodzic nie będzie tolerował takiego traktowania swojego dziecka. Dobrze, że Michał wybrał córkę. Pewnie, znajdą się i tacy, którzy zostawią dziecko z dziadkami i pójdą układać sobie życie. Ale kobieta może przyjść, a później odejść. A córka jest najbliższą osobą, to krew z krwi, nikt jej nie zastąpi. Nikogo nigdy nie pokocha tak, jak jej.

-
Historie2 lata ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina2 lata ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki