Relacje
Po odpoczynku z przyjaciółmi mąż zdał sobie sprawę, jak bardzo kocha swoją żonę.

Mój mąż raz w roku spędza wakacje z przyjaciółmi poza miastem. Mieszka tam jeden z jego kolegów. Często jeździ tam na tydzień, aby cieszyć się przyrodą. Jest tam łaźnia i rzeka w pobliżu, nad którą często łowią ryby. Dla niego jest to raj! Nie jeżdżę z nim, bo nie lubię łowić ryb, wolę zostać w mieście.
W zeszłym tygodniu mój mąż był właśnie nad wodą u kolegi. Tym razem wrócił jakiś dziwny. Cały dzień mi pomagał, nawet mył naczynia. On bardzo nie lubi tych czynności. Wychodził z psem, śmieci wyrzucał, a nawet prawił mi komplementy. Nie było to do niego podobne.
Pomyślałam, że mój mąż zrobił coś złego, kiedy wrócił do domu z dużym bukietem moich ulubionych kwiatów. Zaczęłam się martwić, pytać, a on był bardzo spokojny, przytulił mnie, powiedział, jaką jestem dobrą żoną i że bardzo mnie kocha.
Opowiedział mi, co zdarzyło się na wyjeździe: Nie zdawałem sobie z tego sprawy. Nasz Wiesiek, który mieszka poza miastem, niedawno się ożenił. Zorganizował żonie wyjazd z domu do mamy w mieście. Jego żona przez cały tydzień nie dawała nam spokoju. Wiesiek chciał, abyśmy spędzili czas w męskim gronie. Dom nie jest duży. Wieśkowi rozładował się telefon. Dałem mu swój telefon, żeby mógł do niej napisać. Jego żona była ciągle obecna z oddali.
Mąż podał mi swój telefon a w nim niezliczona ilość SMS-ów od żony Wieśka do Wieśka. Liczne pytania i polecenia.
To tylko w ciągu godziny a jest tego jeszcze więcej. Zaczęłam się śmiać głośno, bo jak można tak zanudzać męża. Mój mąż uśmiechnął się i kontynuował:
No widzisz, to horror! A oto wiadomości od ciebie.
Moich wiadomości było kilka na cały tydzień i były neutralne bez wypytywania, co się dzieje nad rzeką.
To dlatego jesteś taki tajemniczy całymi dniami.
Spojrzał na mnie zakochanym spojrzeniem, lekko pocałował, uśmiechnął się i powiedział:
Wiesz, przez te dni zdałem sobie sprawę, jaki jestem z Tobą szczęśliwy. Koledzy mają takie zakompleksione, zazdrosne żony. Ty mnie kochasz, troszczysz się o mnie, wcześniej tego nie zauważyłem. Dziękuję za to, że cię mam! Od tego momentu obiecuję, że będę ci pomagał częściej. Kocham cię!

-
Historie1 rok ago
Chłopak w autobusie dał lekcję matce z synem
-
Rodzina1 rok ago
Mam 64 lata, rok temu wróciłam z pracy we Włoszech i stwierdziłam, że mam dość. Byłam tam przez 12 lat, w tym czasie kupiłam mieszkania i córce, i synowi, a w swoim domu na wsi przeprowadziłam porządny remont. Wydawałoby się, że niczego mi już nie trzeba – tylko cieszyć się życiem, ale jest coś, co nie pozwala mi na pełną radość.
-
Rodzina1 rok ago
Córce kupili mieszkanie, a syn dostał działkę
-
Życie1 rok ago
Teściowa wyrzuciła nas z domu, a 15 lat później przyszła do wnuczki