Connect with us

Rodzina

Moja teściowa uznała, że ​​nasza rodzina potrzebuje jej pomocy. Dlatego stale przychodzi do nas ze swoimi radami i wskazówkami, o które nie prosimy. Nie wiem, co robić

Wyszłam za mąż za Nikodema, a wkrótce urodziła się nasza córka Anastazja. Po ślubie wprowadziliśmy się do mieszkania, które kupiliśmy razem. Podczas remontu teściowa nieustannie próbowała nam „podpowiadać”, jak wszystko powinniśmy zrobić, gdzie lepiej coś postawić, a gdzie lepiej powiesić. Bardzo mnie to irytowało, czego nie można powiedzieć o moim mężu. Nikodem konsultował się z matką, czasem nie pytając mnie nawet o zdanie.

Odkąd na dobre się wprowadziliśmy, teściowa trochę odpuściła z doradzaniem. Ale pewnego dnia nasi sąsiedzi z góry kompletnie zalali nam mieszkanie. Obudziliśmy się dosłownie jak w jeziorze, więc od razu spakowaliśmy rzeczy i przenieśliśmy się do teściowej.

Oczywiście, nie mogła przegapić żadnej okazji, żeby skrytykować mnie za to, że zrobiłam coś źle. Już nawet nie zwracałam na to uwagi, bo łatwiej było mi ją zignorować, niż odpowiedzieć, że nie potrzebuję jej rad i narzekań.

Mimo wszystko teściowa spędzała dużo czasu ze swoją wnuczką, chodziła z nią na spacery, a ja mogłam w tym czasie odpocząć, gdzieś wyjść albo ugotować obiad.

Remont naszego mieszkania po zalaniu trwał mniej więcej dwa miesiące, po których wróciliśmy do siebie. Ale pewnego razu, kilka dni po naszym powrocie do domu, poprosiłam teściową, żeby posiedziała z córką. Musiałam pilnie pójść do banku, a dziecko spało.

A ona zadzwoniła do Nikodema, mojego męża, i powiedziała, że nie radzę sobie ​​jako matka i gospodyni – naczynia są niewymyte, a kurze nie do końca wytarte. Wiedziała, że ​​właśnie wprowadziliśmy się do mieszkania, w którym dopiero skończył się remont; rozumiała, że ​​o trudno jest posprzątać mieszkanie przy dziecku, bo za córeczką trzeba ciągle biegać i pilnować, żeby nie zrobiła sobie krzywdy.

Teściowa też miała kiedyś mała dzieci, a mówi tak, jakby nie wiedziała, jak to jest. Mama Nikodema ciągle przekonuje go, że jestem beznadziejną kobietą, moja mama też jest zła, tylko ona jest cudowna i zawsze można na nią liczyć.

Ostatnią kroplą, która przelała czarę było to, że zadzwoniła do mojej mamy i powiedziała, że ​​nie powinna mi pomagać przy dziecku, bo to jest mój obowiązek. Rzeczywiście, czasami proszę moją mamę o pomoc, a ona zawsze chętnie się zgadza, jeżeli jest taka potrzeba.

Teściowa powiedziała, że ​​jesteśmy młodą rodziną i powinniśmy radzić sobie sami. Tylko w ten sposób będziemy mogli w pełni zrozumieć, czym jest życie rodzinne.

Opowiedziałam o tym mężowi, a on stał po stronie swojej mamy. To znaczy, że ja, skoro mam możliwość otrzymania pomocy, muszę się jej wyrzec, bo inaczej nigdy nie poczuję się jak prawdziwa matka?  Co to za bzdury?

Byłam bardzo zła na męża. Jestem jego żoną i powinien mnie wspierać, a nie stać po stronie matki w tak absurdalnej sytuacji. Nie wiem, co robić. Dlaczego tak strasznie wtrąca się w nasze życie? Dlaczego nie kocha i nie szanuje mnie jako matki jej wnuczki, jako żony jej syna? Nie rozumiem i nie wiem, o co jej chodzi.

Agnieszka, 29 lat

Rodzina3 tygodnie ago

Tego dnia żona wróciła od swoich rodziców później niż zwykle. Zacząłem domagać się wyjaśnień, na co usłyszałem: „Przepraszam. Rano ci wszystko opowiem”. A następnego dnia żona przygotowała śniadanie i przy filiżance świeżej kawy spokojnie oznajmiła, że ​​ma innego. Tak, jest od niej starszy o 15 lat i pracuje jako zwykły nauczyciel. Najważniejsze, że on ją kocha, a ona jego też. Zostałem sam, ale najgorsze jest to, że moja była żona mieszka teraz bardzo blisko. Często widuję ją z jej nowym partnerem i ledwo się zmuszam, żeby nie zetrzeć tych uśmiechów z ich szczęśliwych twarzy. Oni za to prawie mnie nie zauważają

Historie2 tygodnie ago

Po całym dniu spędzonym w sklepach Nina w końcu wybrała sukienkę na studniówkę, która kosztowała niewiarygodną sumę pieniędzy. Próbowałem namówić córkę, żeby zdecydowała się na coś tańszego, ale nie chciała o tym nawet słyszeć. Mimo wszystko odmówiłem jej takiego zakupu. Nina obraziła się i na zawsze wyprowadziła się z domu.

Życie2 tygodnie ago

To oczywiste, że ślub młodszego syna teściowie zorganizowali całkowicie na swój koszt, ale niespodzianką okazało się dla nas coś innego

Ciekawostki2 tygodnie ago

Docenisz dopiero, kiedy stracisz

Życie3 tygodnie ago

Kiedy mama się wprowadziła, zaczęło się piekło. Nigdy nie myślałam, że życie z nią na starość będzie takie trudne

Historie3 tygodnie ago

Poprosiłem kolegę, żeby na czas mojego dłuższego wyjazdu służbowego miał oko na mieszkanie, które wynajmuję. Kiedy wróciłem do domu, zdałem sobie sprawę, że Adrian wziął od lokatorów pieniądze i nie zamierza mi ich oddać.

Rodzina3 tygodnie ago

Rodzice mojej żony podarowali nam dom za miastem. Na początku byliśmy bardzo szczęśliwi, ale teściowie zaczęli spędzać u nas dużo czasu. Doszło do tego, że ​​teściowa wybierała, na jaki kolor mamy pomalować ściany. Nie mogłem znieść jej wtrącania się w nasze życie. Postanowiliśmy oddać im ten dom.

Rodzina3 tygodnie ago

Bardzo kochałem moją żonę. Zawsze mi pomagała, razem pokonywaliśmy trudności. Ale kiedyś, po powrocie z wesela, długo nie mogłem zrozumieć zachowania Małgosi. Unikała mnie przez cały wieczór. Nawet nie siedzieliśmy razem. Po prostu mnie nie zauważała. Później okazało się, że Małgosia wcale mnie nie kochała. Jeden telefon zmienił całe nasze życie.

Relacje3 tygodnie ago

W moim życiu ostatnio dużo się dzieje. Nie udało mi się zbudować silnej rodziny z moją pierwszą żoną. W wieku 40 lat rozwiodłem się. Ale spotkanie z Marią zmieniło wszystko. Przywróciła mnie do normalnego życia. Jej uśmiech i troska dawały nadzieję. Ale cień mojej byłej żony nadal mnie prześladował.

Relacje2 tygodnie ago

Kiedyś zaproponowałam Ani, żeby sprzedała nasze mieszkanie i kupiła każdej z nas po mniejszym, ale siostra odmówiła. Marzę o własnym kącie, ale przez siostrę nic nie mogę zrobić.

Trending