Życie
Los dał mi córkę, którą bardzo kocham.
Moja przyjaciółka urodziła synka. Młoda mama była bardzo szczęśliwa i dumna z narodzin dziecka. Odwiedzałam ją często, pomagając jej w opiece nad maluszkiem.
Pewnego dnia dowiedziałam się, że pewna kobieta porzuciła nowo narodzoną córeczkę tuż po porodzie. Kobieta ta, nie chciała tego dziecka i zostawiła maleństwo w szpitalu.
Byłam przygnębiona losem tego dziecka i zdecydowałam, że będę się starała o adopcję. Od momentu, gdy dowiedziałam się o losie dziewczynki, wiedziałam, że chce zostać jej mamą. Załatwianie spraw związanych z adopcją trwało dosyć długo. Nie mogłam w tym czasie być z maleństwem, a tak bardzo chciałam przytulić ją, poczuć jej ciepło i otoczyć miłością.
W końcu nadszedł długo oczekiwany dzień i mogłam zabrać moją małą dziewczynkę do domu, trzymać ja w ramionach cieszyć się nią każdego dnia. Wiktoria jest dla mnie wszystkim, kocham ją bardzo i jestem dumna z mojej małej córeczki. Nie można jej nie kochać-jest śliczna i słodka. Mam nadzieję, że będę dla niej dobrą mamą.
Po pewnym czasie urodziłam własne dziecko, córkę Hanię. Obie dziewczynki są do siebie bardzo podobne, dobrze się dogadują i są dla siebie wsparciem. Wiktoria nie wie o tym, że jest adoptowana i mam nadzieję, że nigdy się nie dowie. Kocham je obie jednakowo i całym sercem.
Uważam, że adoptowane dziecko można pokochać tak samo bardzo, jak swoje własne.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie3 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech