Życie
Kupiłam swoje wspomnienia.
Nazywam się Monika, mam 43 lata. Od 10 lat mieszkam we Włoszech, czuję się tutaj jak w domu. Za granicą znalazłam męża, Polaka który tak jak ja przyjechał tu do pracy. Mamy syna. Mimo wszystko, bez względu na to jak dobrze jest nam tutaj, ja cały czas tęsknie za ojczyzną. Zdecydowałam więc, że muszę kupić jakieś mieszkanie w mieście rodzinnym, by mieć gdzie wracać.
Mój mąż nie miał nic przeciwko, uważał że dobrze byłoby czasem wrócić do Polski i mieć tam własne mieszkanie. Było nas na to stać. Spakowaliśmy się, kupiliśmy bilety i już po kilku dniach całą rodziną byliśmy w Polsce. Było lato, pogoda była wyśmienita. Spacerowaliśmy dobrze nam znanymi ulicami, wspomnienia wracały.
Moi rodzice dużo pracowali, więc prawie całe dzieciństwo spędziłam u babci poza miastem. Pamiętam to do tej pory, nie było żadnych zmartwień, bawiłam się całymi dniami. Kiedy zabrakło babci, już więcej czasu spędzałam w mieście. Zaczęłam studia, często chodziłam tymi uliczkami. Gdy zabrakło rodziców nie chciałam tutaj zostawać, wyjechałam za granicę.
Cały czas pamiętałam o domku babci, chciałam tam pojechać i zobaczyć jak teraz wygląda. Skontaktowałam się z siostrzeńcem mojej babci, który jest teraz właścicielem tego domu. Namówiłam męża i pojechaliśmy.
Poza miastem było bardzo spokojnie, jednak wiele się zmieniło. W okolicy nie zostało zbyt wiele domów. Właściwie tylko kilka pozostało w normalnym stanie.
Wchodząc do opuszczonego domku od razu powróciły do mnie wspomnienia. Poczułam spokój i zapach ciast babci. Zamykając oczy widziałam małą dziewczynkę, która biega po podwórku i ogrodzie. Dom był pusty i szary, nie było w nim tak ciepłej atmosfery jak kiedyś. Tęsknił za prawdziwym właścicielem.
Zdążyliśmy już kupić ładne i duże mieszkanie, ale ja chciałam zostać tutaj, na wsi. Mój mąż był trochę zszokowany, dopytywał czy na pewno tego potrzebuję. Przez długi czas rozmawialiśmy o kupnie tego domu. Przekonywałam go, bo to było właściwie wszystko, co pozostało po moim dzieciństwie. Zgodził się. Kupiliśmy ten dom od siostrzeńca babci.
Teraz jesteśmy właścicielami, chcemy doprowadzić ten dom do takiego stanu, by można w nim było komfortowo mieszkać. Postanowiłam jednak w środku jak najmniej zmieniać, by pozostały wspomnienia. Gdy będziemy przyjeżdżać do Polski, będziemy się tu zatrzymywać.
-
Ciekawostki1 rok ago
Przyszła synowa została u nas na noc. Rano odwiedziła nas moja siostrzenica i okazało się, że ona i narzeczona syna się znają. A następnego dnia przyjechała jego przyszła teściowa razem z córką i urządziły straszną awanturę. Z jakiegoś powodu moja siostrzenica powiedziała synowej, że ja i mój mąż nie będziemy im pomagać po ślubie i jeszcze że chcemy sprzedać samochód naszego syna. W rezultacie ślub się nie odbył
-
Ciekawostki2 lata ago
Brat przybiegł wcześnie rano, jak tylko dowiedział się, co zrobili rodzice
-
Rodzina3 lata ago
Obaj moi synowie są żonaci. Moje synowe diametralnie się od siebie różnią – jedna siedzi z telefonem na kanapie, a druga szykuje jedzenie dla wszystkich. Ilona mieszka z nami i nie chce jej się nic robić. Pewnego dnia nie mogłam się powstrzymać i ją zawstydziłam, mówiąc, że u niej zawsze jest brudno. Teraz nikt w domu ze mną nie rozmawia
-
Historie2 lata ago
„To u was można brać prysznic dłużej niż 30 minut?” – usłyszałam od koleżanki, która mieszka w Niemczech